Ja tylko na chwilke wpadłam się przywitać:) Przyjechałam na parę godzin do Krakowa zrobić zakupy i dopakować trochę rzeczy i jutro jedziemy nad morze. M nas zawozi i wraca w poniedziałek pociągiem, tak że 3 tyg będę siedzieć z dziećmi i moimi rodzicami a potem jeszcze 2 tyg z M chyba że będę musiała wrócić wcześniej ale to się okaże.
Karolinko- oczywiście widać brzuszek że to ciążowy, ludzie to mają pstro w głowie. Gratuluje synusia, ja teraz jestem zakochana po uszy w Adaśku, pewnie jakby był dziecwzynką byłoby tak samo ale cieszę się, że jest i jedno i drugie. Co do pieluszki to brawa dla Amelki. No i super że twój M dostał taką pracę.
Ula- ależ ty zapracowana jesteś :) Mam nadzieje, że w listopadzie znajdziesz chwilke żeby się spotkać jak będę w Wawie.
Anita- trzymam kciuki za tą pracę, pokoik śliczny i super że Kacper tak ładnie śpi sam.
Ela- spóźnione wszystkiego Naj z okazji urodzin, fajnie się ciebie czyta jak tak zieje optymizmem
Na wsi było ok, na pewno o wiele chłodniej i przyjemniej niż w mieście. Tosia całymi dniami na polu przesiadywała. Udało mi się pozprzedawać na allegro wózki, kołyskę telefon nawet całkiem całkiem kasy się zwróciło. Kupiłam też używanego x-landera xt ale wygląda jak nowy, miał być dla Adasia ale na razie Tosia go okupuje. Bo jak idziemy na dalsze wycieczki to jak widzi że on jedzie w wózku to ona też chce. Nie wiem jak będzie z przedszkolem bo ona taka się zrobiła teraz mamusiowa że szok
W ogóle jestem przerażona jak to będzie, nowa niania dla Adasia (a on jeszcze taki mały) Tosia w przedszkolu a ja do pracy
a mam wrażenie że wszystko zapomniałam przez to siedzenie w domu, do tego ci fantastycznie "pomocni" ludzie. No ale co mam być to będzie, nie mam wyboru i musi się wszystko jakoś ułożyć.
Co do wieku to ja skończyłam w maju 28 i w cale mnie to jakoś specjalnie nie cieszy, smutno mi że tak szybko mi czas ucieka, a że ja jakoś nigdy do piękności i szczupłości nie należałam to teraz jest tylko coraz gorzej no ale nie będę smęcić, przynajmniej dzieci mi się udały i są śliczniusie.
Na urodziny nie wiem czy coś specjalnego będę kupować bo nie wiem czy nie zrobimy przyjęcia we wrześniu jak już będziemy spowrotem. Chciałam Tosie do zoo w Gdańsku zabrać bo uważam, że jest bardzo ładne ale zobaczymy jak będzie z pogodą.
Brakuje mi was ale nie wiem czy uda mi się znaleźć nad morzem dostęp do netu więc jak coś to buziaki i do usłyszenia.
[ Dodano: 2010-07-23, 14:29 ]
A jeszcze napisze że Adaś ma już prawie 7 miesięcy i ani jednego zęba
dalej nie siedzi całkiem sam
no ale waży 9,5kg