Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

14 sie 2010, 00:16

a co gotujesz swojej niuni, masz jakies przepisy?
w sumie jeśli chodzi o zupki, to niunia je wszystkie takie jak my, oprócz takich ciężkich jak kapuśniak, grochówka i fasolówka. Czasem trochę gulaszu z ziemniakami bądź kaszą. A czasem po prostu gotuję jej ziemniaka, marchewkę, pora i pietruszkę, dodaję kaszki manny by było gęściejsze dodaję na koniec masełko i oczywiście doprawiam tak jak dla siebie.
I macie jakis dzienny rozklad posilkow?
u nas to rożnie bywa. Nad ranem cycuś + 150 mleka, potem kaszka ryżowa 150, owoce, znowu mleko 180, obiadek, ponownie kaszka no i po kąpieli o 21 cycuś plus 180 mleka.
jada kartofle niegniecione,chleb z maslem i makaron caly
ostro :-) U nas większy kawałek ziemniaka i się niunia dławi :ico_noniewiem:
Mimo że jej nie karmię,to muszę do niej wstawać po 5-6razy,tylko by poprawić pieluszkę przy buziuńce lub podać smoka.Wykończyć się idzie.Przeniosłam się z mężem do drugiego pokoju,by wstawać do małej tylko wtedy jak czegoś faktycznie potrzebuje,bo wcześniej reagowałam na każde jej chrząknięcie czy kręcenie się z boku na bok.Nie wysypiam się kompletnie.
u nas też noce ostatnio gorsze, choć wstaje w nocy max 3 razy :ico_sorki: Najczęściej po to by Justynkę przykryć, lub przekręcić na plecki.

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

14 sie 2010, 12:37

Wcięło mi całego posta :ico_zly:

No to jeszcze raz:

dorotaczekolada, koniecznie idź do ortopedy z Matim. A Lenka to już prawdziwa spryciara jeśli chodzi o jedzenie.

iw_rybka, ta gorączka to faktycznie może być przez ząbki. Super, że skończyliście remont (ja nawet nie wiedziałam, że go robicie :ico_wstydzioch: )

anetka607, dobrze, że Klarze przechodzą te dolegliwości :ico_sorki: Oby jak najszybciej się pozbyła tych guzków.

Shiva, może Justynka boi się już nowych osób i miejsc, Wika też tak ostatnio zareagowała na wizycie u ciotki, a zawsze to lubiła.
Co dajecie juz dzieciaczkom do jedzenia? Bo ja ciagle sie boje, ze mi sie zakrztusi...
Wika, jak zaczęłam jej dawać słoiczki z grudkami też się krztusiła, nie raz miałam serce w gardle. Na szczęście się nauczyła żuć, tylko trzeba próbować. U nas też pomogły chrupki kukurydziane (na początku biszkopty u nas się nie sprawdziły, bo pchała całe ciastko do buzi, ale niektóre dzieci je jedzą ładnie).

U nas plan, jeśli chodzi o jedzenie dnia wygląda tak:
w nocy (ok. 5:00) - mleko - 150-200 ml
na śniadanie (ok. 8:00) - kaszka ryżowa lub kukurydziana owocowa - 180-220 ml
drugie śniadanie (ok. 10-11:00) - słoiczek owoców (choć ostatnio coś przy nim marudzi)
obiad (ok. 13-14:00) - duży słoiczek z bobovity (inne firmy jej nie podchodzą - najgorzej na hippa reaguje). Nie gotuję jej, bo jej to nie smakuje, choć czasem z chęcią podjada to co my jemy.
podwieczorek (ok. 16-17:00) - kaszka manna - 200-220 ml
przed samym snem (ok. 19:30-20:00) - butla kaszki ryżowej bezsmakowej - 180-250 ml

W międzyczasie dostaje ciasteczko, chrupka i picie. Ciągle latam za nią z butlą, bo pije po kilka łyków (ciągle ta butla, bo niekapka gryzła, a butelkę z rurką traktowała jak zabawkę). Jakoś udaje się jej wypić 200-300 ml picia.

Zasypianie w naszym wydaniu (pod warunkiem, że ostatnią drzemkę w ciągu dnia zakończyła ok. 15-16:00, ale na szczęście zwykle tak jest) wygląda tak:
kąpiel, butla, włączam jej klasyczne kołysanki (od urodzenia je uwielbia - nawet mnie się podobają, a ja za klasyką nie przepadam), kładę do łóżeczka, daję owieczkę do przytulenia, smoczka do buźki, chwilkę pogłaszczę i szeptam jej do uszka modlitwę Aniele boży (może to trochę śmieszne, ale mam sentyment do tej modlitwy, bo zawsze babcia z nami ją mówiła i chcę żeby Wicia też się nią modliła przed snem w przyszłości) i wychodzę. Zawsze działa, bo po 5 minutach już śpi, chyba, że się obudziła z popołudniowej drzemki ok. 17-18:00, to wtedy buszuje w łóżeczku, aż się zmęczy, czasem nawet do 22, normalnie zasypia w okolicy 20:00.

Wika raczkuje już coraz pewniej, już zabawki przestały ją interesować, skoro może pójść wszędzie i wziąć sobie coś znacznie ciekawszego, np. ziemię z kwiatków... Muszę mamę poprosić o małe przemeblowanie :ico_oczko:

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

14 sie 2010, 15:40

dorotaczekolada na jakim mleku robisz manna bo ja na wodzie malej daje i do tego zawsze jakis mus z owocow robie, teraz sa maliny wiec czesto je maliny a jak nie mam i nie chce mi sie po nie isc to jablka, a co do ksztuszenia sie jedzeniem moja ma tak samo kaszlnie i dalej je :-D
U nas też pomogły chrupki kukurydziane
a moja denerwuja bo za szybko sie rozpuszczaja i sie wscieka :ico_haha_01:

a u nas plan dnia mniej wiecej tak:
ok 8 kasza owocowa lyzeczka plus jakis owoc do tego potarkowany

11 jogurt + kawalek bulki bo jogurtu za malo :-D

14 obiad, zawsze sama jej robie ale niekiedy juz pomyslow brak wiec ostatnio zajadala sie ziemniakami z pomidorami i jugurtem naturalnym

17 jakis deser jej robie np banan z czyms tam lub jajko smaze plus bulka, lub bulka z maslem i jakims dodatkiem

20 kasza owocowa lub manna plus owoc inny niz rano

juz sie nauczylam zyc bez sloiczkow i mam chyba ich z 6 od 2 miesiecy i czekaja na lepsze czasy, niedawno jej dawalam jak gdzies u kogos bylismy bo nie bede zup ze soba wozic :ico_noniewiem: mam pare musow z owocow niemieckich i niekiedy jak nie mam owoca to troche polewam jej tym kasze

a teraz maz mala zabral a ja lece po maliny

czuje sie okropnie po tych lekach, glowa mnie boli jest mi niedobrze a na dodatek mam wrazenie ze piersi mi rozsadzi, takie mam guzy :ico_placzek: a nie moge tego ruszac samo ma sie wypalic :ico_placzek: juz mam wszystkiego dosc czuje sie jak na poczatku ciazy zmeczona i obolala

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

14 sie 2010, 18:17

na jakim mleku robisz manna
ja jej na zwyklym krowim robie,ona jest dziwna bo sztucznego wogole nie chce,jak wyczuje to pluje :ico_noniewiem: a na wodzie tez nie chce. no ale to tak co 2-3 dni manna je wiec nic jej nie bedzie..taka kaszke gotowa dla dzieci z mlekiem to zje jakos :ico_sorki:
nasz plan dnoia:
pobudka o 6 i cycek
ok6.30 kaszka ok 200
okolo 11-po drzemce- ziemniaki lub bulka
okolo 13-14 obiad- czyli zwykle makaron lub ziemniaki do tego marchew lub fasolka szparagowa ostatnio (ale tego niewiele chciala)-i tu to potrafi ze 2 miseczki zjesc :ico_szoking:
okolo 19 kolacja-kaszka lub chleb z maslem
okolo 20 cycek i spanie
w nocy ze 2 pobudki na cycucha
no i w miedzyczasie tak z 500ml wody z butli i czasem sok marchewkowy-250ml, do tego jeszcze biszkopty i podjadanie od nas...
a ja jutro do pracy ide-dorywczo do siostry na jarmark,maz z dziecmi zostanie :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-08-14, 18:19 ]
a nie moge tego ruszac samo ma sie wypalic
nie pozwolili ci ruszac? przeciez ci sie moze zpalenie zrobic :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

14 sie 2010, 21:50

witajcie dziewczyny,

Napierw napiszę (póki mały śpi) potem poczytam bo nie zaglądałam tu jakiś czas.

Byliśmy u rodziców ten tydzień. Fajnie nawet odpoczęłam. Mały ma dalej salmonelle - tak wykazują badania. Było już ok miał nawet apetyt a dziś znowu biegunka - ja już nie wiem co robić...

Piotruś bardzo chętnie chce stać, prostuje nogi i ciężko go posadzić. Mówi mama, baba, ama, maba... :-)

no lecę Was podczytać :-)

[ Dodano: 2010-08-14, 22:32 ]
Shiva, sorki ale się uśmiałam, faktycznie miałaś kiepski dzień :ico_oczko:
nam też raz gołąb strzelił spod ogona ale na parasol Piotrusia.

Dziewczyny brawa za nowe ząbki :ico_brawa_01:
anetka mój Mały ciągle na cycu.

Nasz rozkład jedzenia:
rano je o 7 i o 11 cyca potem ok 14 zupkę (mały słoik) + cyc czasem, o ok 17 cyc, ok 20 kaszka z owocami 180 ml i po kąpieli po 21 cyc...w nocy o 2 i 5 cyc.
zastanawiam się czy dobrze go karmię? może za mało? może jeszcze jakąś kaszkę wprowadzić?
mleka mam tyle że mogłabym jeszcze 2 wykarmić :ico_olaboga: ale nic dziwnego skoro mały tak często śsie...

dziewczyny ostatnio sprzeczne info słyszałam o mleku krowim że nie zdrowe żeby dzieciom nie podawać. A jakiś profesorek się wypowiadał w programie dla mam chyba na polsacie że krowie mleko można wprowadzić po 6 m-cach i jogurty (zwykłe takie dla dorosłych) a ser żółty po roku... dajecie dzieciom mleko krowie? albo kaszkę na takim mleku?

Helen też się boję że Piotruś się zakrztusi :ico_noniewiem:

a Ty anetka dlaczego chcesz całkiem odstawić? dlaczego lekarz CI zakazał karmić w nocy? Twoje mleko przecież nie jest dla małej szkodliwe... ja raz do malucha w nocy wstaję na karmienie....
nieźle ją przykryłaś :ico_haha_01:
ja planuję synka pokarmić do ok 1,5 roku max. Już widzę że ciężko będzie go odstawić...po kąpieli jak jest śpiący to łapie mnie za ramię, policzek, szyję, gdzie się da przysysa się i ssie :ico_szoking:

inia przykro mi ale wierzę że jeszcze wszystko się ułoży. Będę trzymać kciuki. Może znajdziecie jakieś lepsze wyjście od tego wyjazdu...

Helen mam to samo z mężem. Też bierze małego od wielkiego dzwonu...na mój prysznić, jak muszę do lekarza itp. czasem się z nim pobawi ale mam wrażenie i na pewno słuszne że ja się częściej zajmuję synkiem.

dorota powodzenia w pracy :-)

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

15 sie 2010, 11:56

dziewczyny mam znowu zapalenie piersi :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Wczoraj obudzilam sie z wysoka goraczka,piers boli,nie moglam sie ogarnac - pojechalam na pogotowie i wyrok - zapalenie piersi,tym razem ta druga piers,czarno widze to moje karmienie,juz teraz dokaramiam sztucznym,bo tamta piers po zapaleniu,juz nigdy nie miala tyle mleka,teraz juz jak ta druga bedzie taka slaba,to nie bede karmic,tylko uspokajac przy cycusiu.Nie jestem w stanie wykarmic juz swojego dziecka...dooopa,dooopa,doppppa :ico_placzek:

No i antybiotyk dostalam :ico_noniewiem:


Jeny,ile wasze dzieci jedza???????

Moja szucznego na raz max 150 wypija :ico_olaboga:

Moja ok 5 Bebiko 120, po obudzeniu cucus, ok poludnia 120 Bebiko,14 obiad ( jak jej wcisne maly sloik Gerbera to sie ciesze),cycus,ok 17 deserek,na noc mleko 150 i w nocy cycus + raz Bebiko.

Czasem zje biszkopcik i chrupki.

No i waga 7800 :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Ale ja jej wiecej wcisnac nie moge :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-08-15, 11:57 ]
gdzie się da przysysa się i ssie :ico_szoking:
- to samo moja ssaczka :ico_oczko:

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

15 sie 2010, 13:42

a moja denerwuja bo za szybko sie rozpuszczaja i sie wscieka :ico_haha_01:
czyli wszystko zależy od dziecka :ico_oczko:

anetka607, obyś szybko się lepiej poczuła :ico_sorki:

dorotaczekolada, dużo Lenka wypija :ico_szoking:

anusiek, ale długo się ta salmonella trzyma Piotrusia, a to nie jest groźne dla niego? Bo brzmi nieciekawie...
Może znajdziecie jakieś lepsze wyjście od tego wyjazdu...
mam taką nadzieję :-)

iw_rybka, oj niedobrze, że masz to zapalenia :ico_noniewiem: Zdrówka :ico_sorki: Wika faktycznie w porównaniu do Twojej córci dużo je, ale nie wygląda na upasioną. Waży 10100 g, ale ma już 82 cm, więc jest długaśna. A może Zuzia też je sporo, w końcu cycusia nie zmierzysz.

Wika się wczoraj nauczyła kręcić głową, jakby kiwała <nie>, śmiesznie to wygląda, a jaką radochę ma przy tym.

Zapomniałam się pochwalić, że dostałam tą pracę, wstępnie powiedziałam, że ok. Miałabym zacząć od września, ale ciągle mam wątpliwości. To jest tylko pół etatu, kaska 1250 zł brutto. Nie jest to jakaś rewelacja. W tej obecnej mam dużo więcej, ale nie mogę jej podjąć ze względu na odległość (100 km), więc jestem na wychowawczym. Wydawałoby się, że nie ma nad czym się zastanawiać skoro tamtej pracy i tak nie podejmę póki jestem u mamy, ale planujemy jednak drugie dziecko, więc siłą rzeczy wolałabym "naciągnąć" obecną firmę, ze względów czysto ekonomicznych. Z drugiej strony wiem, że jakbyśmy chcieli osiąść w naszych okolicach, to nie prędko znajdę lepszą pracę od tej... hmmm?

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

15 sie 2010, 17:05

że dostałam tą pracę
super :ico_brawa_01:

Tylko dowiedz sie koniecznie ile mozesz dorobic na wychowawczym,zeby pozniej nie bylo jakis nieprzyjemnosci :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A kiedy planujecie druga dzidzie??
dajecie dzieciom mleko krowie?
- moja siostra mieszka na wsi,karmila swoje corki piersia,modyfikowanego nie chcialy pic wcale,wiec dala krowie,bo maja swoje,ktore oddaja do mleczarni,wiec codziennie badane,rozcienczala troche z woda i Danielka na tym mleku wychowana i zdrowa.Teraz Kindzia ma rok i zaczela krowie pic i jest git.Ja osobiscie Andrzejkowi dalam jak miala jakies poltora roku sprobowac,jak skonczyl 2 lata i 2 iesiace dawalam mu mleko z kartonu i pije je do dzis.
Też bierze małego od wielkiego dzwonu
- przy drugim dziecku jest inaczej,albo przy corce,bo moj maz do Zuzki sam sie garnie,nawet obiadek jej czasem daje,bierze ja do siebie,sadza na kanapie i kaze jej ogladac mecze,ktore na kompie rozgrywa :ico_oczko:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2010-08-15, 17:33 ]
pobudka o 6 i cycek
- matkoooo,pobudka o 6 rano,moja ostanio o 8 sie budzi i to dla mnie wczesnie :ico_wstydzioch:
chleb z maslem
- moja do ust by nie wziela :ico_szoking:
tak z 500ml wody z butli i czasem sok marchewkowy-250m
- moja jak w dzien wypije 120 herbatki,to sie ciesze :ico_brawa_01:
kawalek bulki
- jak??????
a nie moge tego ruszac samo ma sie wypalic
- zebys nie miala zapalenie,jak ja,przeciez tak nie mozna,niech ci da tabletki na zasuszenie,mi wczoraj lekarz proponowal,ale nie wzielam,bo byloby juz koniec z karmieniem :ico_placzek:
U nas większy kawałek ziemniaka i się niunia dławi :ico_noniewiem:
- moja sie nie dlawi,tylko wypluwa,jak obiadek jest ze sloika,taki po 7 miesiacu,i sa wieksze kawalki,to pluje :-D

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

15 sie 2010, 20:34

hejka

dawno mnie nie bylo ale wogole nie mialam czasu :ico_wstydzioch:

przez tydzien byla u mnie mama z moim bratem
a po ich wyjezdzie okazalo sie ze mezu ma troche wolnego i na szybkiego zdecydowalismy sie na wyjazd do Polski :ico_oczko:
tesciowa zalatwila chrzciny i ksiedza, ja przez telefon lokal na obiad i wszystko w ciagu jednego dnia zalatwione :ico_haha_01:
no i tydzien temu moj synus zostal ochrzczony :-)
wczoraj wieczorem wrocilismy juz do domu

Marcel tydzien temu zaczal raczkowac :ico_haha_02: slamazarnie mu to jeszcze wychodzi ale juz wie co i jak :-D :ico_oczko:
sam posiedzi chwile ale trzeba go pilnowac bo jeszcze nie umie sam przejsc do pozycji lezacej i zazwyczaj leci jak kloda :ico_haha_01:
zabkow jeszcze brak


doczytalam troche ze pisalyscie o jedzonku
to Marcel bardzo ladnie(tfu tfu) je :ico_oczko:
rano po wstaniu wypija max 150ml mleka
na drugie sniadanko kaszka owsiana
na obiad sloiczek obiadku i troszke owockow
na deserek owocki albo jogurcik
pozniej kaszka ryzowa
i przed snem ze 120ml mleka :ico_oczko:
dorotaczekolada napisał/a:
chleb z maslem
- moja do ust by nie wziela :ico_szoking:
Marcel lubi chleb z maslem, ale ogolnie to nie dajemy mu naszego jedzonka :ico_oczko:
moja sie nie dlawi,tylko wypluwa,jak obiadek jest ze sloika,taki po 7 miesiacu,i sa wieksze kawalki,to pluje :-D
to podobnie moj synus robi, jak za duze kawalki to po prostu nie polyka :ico_noniewiem:

le jak dostanie kawalek ziemniaka z talerza to zajada :ico_haha_01: :ico_noniewiem:

iw_rybka, super fotki :ico_brawa_01:
wspolczuje zapalenia piersi :ico_placzek:
Waży 10100 g, ale ma już 82 cm, więc jest długaśna.
no Wiki dlugasna :ico_brawa_01:

my pod koniec lipca bylismy na wizycie kontrolnej i maly wazyl 9kg i ma
73cm :-)

Inia gratuluje pracy :ico_brawa_01:
no i caly czas trzymam kciuki zeby mezowi udalo sie wkoncu cos znalezc :ico_sorki:

zuje sie okropnie po tych lekach, glowa mnie boli jest mi niedobrze a na dodatek mam wrazenie ze piersi mi rozsadzi, takie mam guzy :ico_placzek: a nie moge tego ruszac samo ma sie wypalic :ico_placzek:
ale czego?? piersi masz nie ruszac?? kurcze mi sie wydaje ze powinnas troszke tego pokarmu odciagnac, tak tylko aby poczuc ulge

ja juz nie karmie cycem i jakos obeszlo sie bez tabletek, jak czulam ze przepelnione byly to troszke recznie odciagalam i kilka dni i juz luzik byl :ico_oczko:


a odnosnie @ to ja jeszcze od porodu nie mialam, a nie karmie juz 2 miesiace :ico_noniewiem:
Ostatnio zmieniony 17 sie 2010, 16:55 przez leona, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

15 sie 2010, 20:50

no i tydzien temu moj synus zostal ochrzczony :-)
- super,wszystkiego nalepszego :ico_tort:
Marcel tydzien temu zaczal raczkowac
- wow,suuper :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

I jak ladnie siedzi :ico_szoking:



Teraz to widze,ajk bardzo moja Zuzia w tyle :ico_placzek: Ona chce raczkowac,podnosi pupe,ale jak lezy na brzuszku,to ta druga reka lezy wzdluz ciala,wiec nie ma jak sie podepszec :ico_placzek: No i 3 tygodnie w koklice ja skutecznie "rozluznily",bo nie siada :ico_olaboga:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość