hej dziewczyny!
Mam dylemat, który dotyczy oczywiście karmienia piersią.
25 sierpnia będe miała operację żylaków i w okresie około operacyjnym nie będę mogła karmić córki ( wiadomo znieczulenie, leki p/bólowe, leki poprawiające mikrokrążenie).Nie wiem dokładnie ile potrwa ten okres około operacyjny, wszystko zależy od tego jak będzie się goiła noga, jak długo będzie mnie bolało na tyle, że będe musiała zazywac leki.
Kumpela ma mi pożyczyć laktator, bo postanowiłam odciągać, wylewac i karmić sztucznym.
I tak się zastanawiam czy jesli to potrwa np.miesiąc, to uda mi się utrzymac laktację i powrócić do karmienia?
Szczerze mówiąc nie jestem jeszcze gotowa na odstawienie małej od piersi, ona zreszta tez, poniewaz pierś jest dla niej najlepsza, jest lekiem na całe zło i w ogóle najlepszym uspokajaczem, przytulanką ;)
Bardzo boję się jak ona zareaguje na to, ze nie bedzie cyca,nawet w nocy
No i nie zna smaku mleka modyfikowanego.Nie wiem czy je zaakceptuje.
Znacie moze dziewczyny z podobnym problemem?
Jak u nich to sie zakonczyło???