Zubelek przecież to musi być okropne tak w niepewności być. Cóż to za kraj coraz bardziej mi się on nie podoba. Jak oni tam traktują kobiety w ciąży.
jak miałam skaracającą się szyjkę w poprzednich ciążach to bez bólu,po prostu na kontrolnych wizytach lekarz wybadał,że już jest do zszycia...więc nie mogę liczyć na to ,że poczuję,że brzuch boli ...zubelek po prostu jak brzuch Cię będzie dłużej bolał, to jedź do szpitala i wtedy to chyba muszą sprawdzić
poza tym nawet jak byłam z plamieniami i bólem to mnie nie zbadali kazali w domu czekać co będzie dalej.
Ponoć po 3 miesiącu ciąży już bardziej działają,na początku stawiają na selekcję naturalną a później niby coś robią ale leków i szwów nie dają więc nie wiem co robią
Jak jest ciąża zdrowa bez problemow i powikłań to w sumie takie podejście jest super,człowiek chodzi na usg ,robią krew i mocz,mierzą ciśnienie i tyle.Człowiek się cieszy ciąża a nie stresuje niepotrzebnie,nie jest "pobudzany" od środka niepotrzebnie jak to nie raz w badaniu ginekologicznym jest.Czasem takie badanie nie jest dobre...
No ale właśnie jak jest wszystko ok to sobie kobieta może chwalić takie podejście,i to że nikt jej nie meczy nie stresuje...ale tak jak ja wiecznie leżałam po szpitalach i teraz też od początku mam problemy a i po poronieniu jestem...to ja wolałabym żeby mi tam grzebali czy robili różne badania co 2 tygodnie ,czułabym się mniej zestresowana niż teraz.
No ale staram się mimo wszystko wyluzować,bo jak będę się zadręczać to mi to wcale nie pomoże a tylko wszystko pogarsza.Więc liczę na cud ,że się uda i jakoś to będzie stawiając bardziej na "będzie" niż "jakoś "
Dziś piknik nam wypalił więc dzień zaliczam do udanych
Aga_86, już robię suwaczek