Ja na szczęście jeszcze takich skurczy nie miałam... jedynie bóle - chociaż może to były skórcze a o tym nie wiedziałam (mam problemy z odróżnianiem chyba...).
Moja gin powiedziała, że takie bóle zwiastują, że moje ciało przystosowuje się do ciąży i porodu (wszystko się rozszerza).
te pierwsze to twardnienia brzuszka,one zapisują się jako trójkąty.a takie bóle krzyzowe z odstępami lub bole miesiaczkowe zapisują się jako kwadraty .na takie lekarze zwracaja uwagę bardziej,z tego co wiem to jak takie są to lekarze mówiął ze poród się zaczał(ale musza się nasilać i być regularne!) takie nieregularne są normlane po 30 tygodniu ale tylko do paru dizennie,u mnie w sumie nikt na nie nie zwracal uwagi mimo ze były co 2 -3 minuty zreszta widać na ktg jak to wygladało,jak bylo tragicznie to dodawali mi na złaczce dodatkowa kroplówkę i zastrzyk a tak to leciałam tylko na 3 butelkach dziennie feneterolu a zwykle daje się 1 na półtora dnia.ja musialam miec na fula ustawione bo macica się szybko przyzwyczajala,a potem juz calkiem sie przyzyczaila i musieli mnie ciąćczyli skórcze porównywalne są do miesiączkowych pobolewań? Oj to kiepsko ze mną będzie, bo zawsz e mnie strasznie bolało...:-(
Czyli jak występuje ból podobny do miesiączkowego i jest on stały, tzn. nie ma w nim zadnych przerw, trwa tak przz połowe dnia to ne sa to skurcze zwiastujące poród?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość