Qanchita, widzisz u mnie jest to samo moj maz wyjezdza za granice po samochody pozniej od 8 do 20 robi w garazu. przychodzi weekend a to jest jakas rodzinna impreza wiec on siedzi przy stole a ja sie zajmuje mala albo tez musi gdzies jechac. Ale my kobiety jestesmy silne wiec damy rade
Zborra mam bratową za płotem ale ona z 4 dzieci też na nic czasu nie ma. Patrzy żeby jeszcze ze 2 podrzucić;)
A wiesz co, Jolka też ma etap beksania jak tylko jej zniknę. No i te nocki. Już były przespane lub ewentualnie jedna pobudka a teraz masakra... co 1,5 godziny
ale te Wasze pociechy słodkie. Niedawno gratulowaliśmy na rodzin a tu już pól roku za Wami nie obejrzycie się a do przedszkola pójdą Strasznie te dni uciekają... i właśnie u nas jutro ten wielki dzień Martynka idzie do przedszkola