-
karolina-ch
- Śmigam już bez trzymanki po forumku
- Posty: 899
- Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27
robak, kazda ciaza jest inna, ja Ci powiem ze wierwszej ciązy mialam skurcze i to dość silne od 26 tyg, a od 31 byly one regularne i nieraz tak zabolalo ze musialam usiąść teraz tez już mam od dluzszego czasu no ale teraz juz sie tym tak nie przejmuje jak wtedy bo wiem ze to normalne a wika donosilam do samego konca bez zadnych komplikacji
a m dzis z Wikiem bylismy na grzybkach i cala reklamowke borowików mamy - pycha
a m dzis z Wikiem bylismy na grzybkach i cala reklamowke borowików mamy - pycha
Ale bym sobie poszla na grzybki 
ale w tym roku raczej juz mi to nie grozi 
szkoda....
W Mateusza grupie dzieci wyjatkowo poki co nie placza, no tylko moja chrzesnica, ale do jej placzu Mateusz przyzwyczajony od niemowlecia
Po drugim dniu Mateusz zachwycony, Panie jeszcze bardziej. Dzis usłyszałam, ze jeszcze tak "dorosłego" 3 latka nie widzialy. I chyba powinnam sie tym raczej martwic niz cieszyc, bo znaczy, ze on jakis za madry czy co? ze go dziecinstwa pozbawiam no, nie wiem.
Panie powiedzialy, ze pracowity i uczynny :)
Podobno dzis tak spiewal, ze az Pani dyrektor weszla zobaczyc co to za artysta tak spiewa :D Ma to po mamusi :P
Oczywiscie jesc nie chce, ale to standard w domu nic nie jje tez. Dzis powiedzial do Pani, ze zje kanapke, ale bez lisci :) znaczy zeby mu salate zabraly :)
A potem powiedzial, ze obiadu jesc nie bedzie bo kotlet bez panierki a zupa ze smieciami :D
Jestem przeszczesliwa :)))
[ Dodano: 2010-09-02, 17:05 ]
co do przedszkola ja mialam watpliwosci nie powiem, bo mowilam a i tak w domu bede z drugim siedziec to po co on ma isc do obcych bab
A dzis wiem, ze zapisanie go do przedszkola bylo najmadrzejsza decyzja w moim zyciu, widze jaki wraca szzcesliwy, wybawiony, ile uczy sie nowych rzeczy i w glupie dwa dni jak sie zmienil. Co on by ze mna cala zime w domu robil, wynudzil by sie i pewnie kwitl by przed bajkami a mnie by zameczyl, a tak opowiada mi jak to bawil sie z Bartkiem i Michalinka, i jak sie zamieniali autkami i jak spiewali razem
cudowne to jest
ale w tym roku raczej juz mi to nie grozi szkoda....W Mateusza grupie dzieci wyjatkowo poki co nie placza, no tylko moja chrzesnica, ale do jej placzu Mateusz przyzwyczajony od niemowlecia
Po drugim dniu Mateusz zachwycony, Panie jeszcze bardziej. Dzis usłyszałam, ze jeszcze tak "dorosłego" 3 latka nie widzialy. I chyba powinnam sie tym raczej martwic niz cieszyc, bo znaczy, ze on jakis za madry czy co? ze go dziecinstwa pozbawiam no, nie wiem.
Panie powiedzialy, ze pracowity i uczynny :)
Podobno dzis tak spiewal, ze az Pani dyrektor weszla zobaczyc co to za artysta tak spiewa :D Ma to po mamusi :P
Oczywiscie jesc nie chce, ale to standard w domu nic nie jje tez. Dzis powiedzial do Pani, ze zje kanapke, ale bez lisci :) znaczy zeby mu salate zabraly :)
A potem powiedzial, ze obiadu jesc nie bedzie bo kotlet bez panierki a zupa ze smieciami :D
Jestem przeszczesliwa :)))
[ Dodano: 2010-09-02, 17:05 ]
co do przedszkola ja mialam watpliwosci nie powiem, bo mowilam a i tak w domu bede z drugim siedziec to po co on ma isc do obcych bab
A dzis wiem, ze zapisanie go do przedszkola bylo najmadrzejsza decyzja w moim zyciu, widze jaki wraca szzcesliwy, wybawiony, ile uczy sie nowych rzeczy i w glupie dwa dni jak sie zmienil. Co on by ze mna cala zime w domu robil, wynudzil by sie i pewnie kwitl by przed bajkami a mnie by zameczyl, a tak opowiada mi jak to bawil sie z Bartkiem i Michalinka, i jak sie zamieniali autkami i jak spiewali razem
cudowne to jest 
Monia M, no to masz dzielnego synusia
mój igor troszku jeszcze to przeżywa a ja razem z nim
ale wiem że minie to tylko trzeba czasu
najgorsze jest to, że w igora grupie dzieci płaczą
i to sie udziela niestety
od pon wykupuje mu obiady i zje z dziećmi
bo dzisiaj przyszedł głodny, zanim ja mu zrobiłam to sie najadł serka i od babci mentosa i juz mi obiadu nie jadł
a tak o 12.00 obiadek i o 12.30 go odbieram i z głowy
mój igor troszku jeszcze to przeżywa a ja razem z nim
ale wiem że minie to tylko trzeba czasu
najgorsze jest to, że w igora grupie dzieci płaczą
i to sie udziela niestety
od pon wykupuje mu obiady i zje z dziećmi
bo dzisiaj przyszedł głodny, zanim ja mu zrobiłam to sie najadł serka i od babci mentosa i juz mi obiadu nie jadł
a tak o 12.00 obiadek i o 12.30 go odbieram i z głowy
a czemu? Ja tam chodze i nawet dziś z Wikiem bylam :) i mam zamiar jeszcze troche ich w tym roku pozbierac :) a taki spacer po lesie dobrze robi :)ale w tym roku raczej juz mi to nie grozi
eee tylko sie cieszyć, a jak bedzie chcial sobie dzieciństwa poużywać i sie powyglupiać to napewno da sobie radeze on jakis za madry czy co? ze go dziecinstwa pozbawiam no, nie wiem.
a jeszcze czasu to ma duzo na to :)bo kotlet bez panierki a zupa ze smieciami :D
no to sie Wam smakosz trafil :)aniaj84 no powiem Ci, ze strasznie dzielny, nie spodziewalam sie tego. Bo on taki synus mamuni, taka moja przylepka, a to sie okazuje, ze to juz wielki chlop samodzielny jak nie wiem 
A Igorowi minie, pewnie, ze minie, z kazdym dniem bedzie coraz lepiej, dzieciaki placza i mu sie udziela i wszyscy kwekaja sobie wspolczuje tym przedszkolankom u ktorych w grupach 90 % dzieci placze.....jak sobie poradzic? ktore pocieszac?
U nas jedna Madzia placze i pani ledwo zywa jest jak przychodze po Mata przed 13
[ Dodano: 2010-09-02, 21:25 ]
ejustysia na grzybki zawsze jezdzilam na dzialke do rodzicow, teraz odkad kontakt z nimi minimalny nie pojade tam niestety
Mowie Ci smakosz z niego okrutny a obiadki to tylko moja mama robi smaczne tak wszystkim mowi
[ Dodano: 2010-09-02, 21:26 ]
[ Dodano: 2010-09-02, 21:27 ]
Wczoraj pisałam, ze brzuch mi sie nie napina, no to dzis mam, caly dzien mi sie napina. Lyknelam dwa razy nospe, teraz polkne trzecia bo tak sie napina balon, ze az boli i cos na dole kluje po prawej stronie, pewnie jajnik
A Igorowi minie, pewnie, ze minie, z kazdym dniem bedzie coraz lepiej, dzieciaki placza i mu sie udziela i wszyscy kwekaja sobie
wspolczuje tym przedszkolankom u ktorych w grupach 90 % dzieci placze.....jak sobie poradzic? ktore pocieszac?U nas jedna Madzia placze i pani ledwo zywa jest jak przychodze po Mata przed 13
[ Dodano: 2010-09-02, 21:25 ]
ejustysia na grzybki zawsze jezdzilam na dzialke do rodzicow, teraz odkad kontakt z nimi minimalny nie pojade tam niestety
Mowie Ci smakosz z niego okrutny a obiadki to tylko moja mama robi smaczne tak wszystkim mowi
[ Dodano: 2010-09-02, 21:26 ]
anula Ty lepiej nie drażnij lwaejustysia, a jak butki....?
kupione...?
_________________
[ Dodano: 2010-09-02, 21:27 ]
Wczoraj pisałam, ze brzuch mi sie nie napina, no to dzis mam, caly dzien mi sie napina. Lyknelam dwa razy nospe, teraz polkne trzecia bo tak sie napina balon, ze az boli i cos na dole kluje po prawej stronie, pewnie jajnik
a igor do mnie mówi dzisiaj tak : "a ja płakałem pod ściana za tobą i pani mnie situliła (przytuliła)..."wspolczuje tym przedszkolankom u ktorych w grupach 90 % dzieci placze.....jak sobie poradzic? ktore pocieszac?
myślałam że mi serce pęknie jak mi to powiedział
co do grzybków to ja lubie jeść ale ze słoiczka
nie lubie zbierać bo sie na nich nie znam
no własnie bo czasemaniaj84 napisał/a:
ejustysia, a jak butki....?
kupione...?
_________________
anula Ty lepiej nie drażnij lwa
ide do łóżka bo jutro trzeba wcześniej wstać
jutro kolejna przedszkolowa relacja
dobranoc
No a my dzis juz w domu, przedszkola musi poradzic sobie bez nas
Mlody juz wczoraj kichal i pokaslywal wieczorem, dzis wstal przed 6, ze stanem podgoraczkowym i z nosa cieknie ech..... sie nachodzil do tego przedszkola. Moja chrzesnica z ktora Mati jest w grupie tez juz chora na to samo 
Musieli zalapac to od takiego chlopczyka, ktory od poniedzialku jakis niewyrazny byl, a awczoraj to juz go z okropnym kaszlem matka przyprowadzila 
jak tak mozna juz pewnie dzis polowy dzieci nie ma
Mam nadzieje, ze przez weekend dzieki temu ze szybko zareagowalam mu przejdzie i, ze w poniedzialek powedruje juz do przedszkola, kurde bo mam w przyszlym tygodniu troche lekarzy i spraw do zalaatwienia w tym czasie co on ma byc w przedszkolu
Mati lezy w lozku i oglada bajki.
Ja ide zmywac i biore sie za robote jakies sprzatanie trzeba zrobic a tak mi sie nie chce.....
Mlody juz wczoraj kichal i pokaslywal wieczorem, dzis wstal przed 6, ze stanem podgoraczkowym i z nosa cieknie
ech..... sie nachodzil do tego przedszkola. Moja chrzesnica z ktora Mati jest w grupie tez juz chora na to samo Musieli zalapac to od takiego chlopczyka, ktory od poniedzialku jakis niewyrazny byl, a awczoraj to juz go z okropnym kaszlem matka przyprowadzila jak tak mozna juz pewnie dzis polowy dzieci nie ma Mam nadzieje, ze przez weekend dzieki temu ze szybko zareagowalam mu przejdzie i, ze w poniedzialek powedruje juz do przedszkola, kurde bo mam w przyszlym tygodniu troche lekarzy i spraw do zalaatwienia w tym czasie co on ma byc w przedszkolu
Mati lezy w lozku i oglada bajki.
Ja ide zmywac i biore sie za robote jakies sprzatanie trzeba zrobic
a tak mi sie nie chce.....Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość