mania6891, no to masz fajnych rodziców ale większośc rodziców jest takich, że uważają się za ekspertów i myślą , że pozjadali wszystkie rozumy i na siłę radzą radami z epoki kamienia łupanego... na dodatek najchętniej to zabrali by dziecko matce i wychowali według swojego "widzi mi się". nie widzą i udają , że niepamiętają już swoich błędów wychowawczych które popełniali wychowując nas i mają w pamięci wyidealizowany obraz naszego dzieciństwa - widząc teraz nasze sposoby wychowywania uważają, że wszystko robimy źle i oni by to zrobili lepiej od nas...
najbardziej denerwują mnie rady babc i dziadków typu "nie noś go bo się przyzwyczai"
"niech się wypłacze to będzie miał lepsze płuca"
albo najbardziej zajebis*y text babci mojego mężą (moja córka ma porażenie mózgowe i nie chodziła do 20 miesiąca) : "daj jej pojeśc to będzie miała więcej siły chodzic , ona jest niedożywiona i dlatego na pewno nie chodzi"
także ja radze zawsze rady babci odkładamy na bok
jak widac takie rady ciemnogrodu są nam zbęne i mogą co najwyżej doprowadzic nas do użycia niecenzuralnych słów
[ Dodano: 2010-09-05, 00:25 ]
jeszcze jak palnie moja teściowa z którą aktualnie jestem na drodze do zaprzestania utrzymywania kontaktów - to się nie dziwię.. jaka matka taka corka czyli ciemnogród pełną gębą..
ale, że moja mama mająca aktualnie 42 lata czasem mnie zaskoczy takim tokiem myślenia, że aż wstyd, bo nie jedna kobieta w jej wieku ma jeszcze niemowle w domu
dlatego wolę tutaj zasięgnąc porady albo zajżec w internet albo książkę niż sluchac bzdur