Dorotaczekolada oooo! właśnie Margit Sandemo
pozostałych tytulów niestety nie miałam okazji poczytać.
Euforia Hłasko mi też się podoba, ale musze mieć nastój na ten ciężar. Mimo wszystko trudno mi przy nim się odprężyć. Czasmi dobrze jest przeczytać coś do myślenia żeby się nie cofnąć hehe!
Ostatnio miałam więcej czasu (szpital) i pochłonęłam jedna za drugą: "
Tysiąc wspaniałych słońc" - Khaled Hosseini porwała mnie bez thu dosłownie nie mogłam się oderwać, wspaniały przekrój kulturowy, trochę psychologii, zmienność losu i niesprawiedliwość płciowa. Do tego tło współczesnej historii. Gorąco polecam!
"
Miłość Lwicy" - Christina Hachfeld - Tapukai coś stylu "Biała Masajka" ale wciagająca kwestia obyczajów afrykańskich i w ogóle zderzenia kultur.
"
Miłość w Czasach Zarazy" - Gabriel Garcia Marquez. Zekranizowany ale cieżko mi się czyta, poplątana ironia męska z wzniosłymi uczuciami i cielesną miłością. Śmieszna proza życia obok prawd życiowych. Ciekawa i inna od wszystkich które znam.