ja dokladnie nie wiem kiedy mam termin bo za kazdym razem dowiaduje sie o innym
tak na dobrą sprawę w sylwestra moge rodzić
co znając moje szczeście jest wielce prawdopodobne
Hej moje kochane Mamuśki :)
ALE JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!!! MEGA SZCZĘŚLIWA !!!!!! :509: :509: CÓRCIA BĘDZIE :509: :509:
Super się rozwija wszystko jest ok. na USG ssała sobie kciuka i oczka tarła rączką mam 3 super zdjęcia które właśnie uchwyciły te momenty i jeszcze poprosiłam babkę aby zrobiła mi fotkę nóżki i mam całą nóżkę ale się cieszę! Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem szczęśliwa tak strasznie chciałam mieć córeczkę i proszę marzenia się spełniają jak się naprawdę czegoś pragnie! Mój T. tylko troszeczkę zawiedziony bo liczył na synka ale szczęśliwy bo wszystko oki z naszą księżniczką maleńką! Zaraz po USG pojechaliśmy do sklepu i kupiłam różowe buciki!
Zdjęcia dodam później bo muszę je najpierw zeskanować i dodać a tera chcę całą rodzinkę obdzwonić i podzielić się moim szczęściem :)
ALE JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!!! MEGA SZCZĘŚLIWA !!!!!! :509: :509: CÓRCIA BĘDZIE :509: :509: Super się rozwija wszystko jest ok. na USG ssała sobie kciuka i oczka tarła rączką mam 3 super zdjęcia które właśnie uchwyciły te momenty i jeszcze poprosiłam babkę aby zrobiła mi fotkę nóżki i mam całą nóżkę ale się cieszę! Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem szczęśliwa tak strasznie chciałam mieć córeczkę i proszę marzenia się spełniają jak się naprawdę czegoś pragnie! Mój T. tylko troszeczkę zawiedziony bo liczył na synka ale szczęśliwy bo wszystko oki z naszą księżniczką maleńką! Zaraz po USG pojechaliśmy do sklepu i kupiłam różowe buciki!
Zdjęcia dodam później bo muszę je najpierw zeskanować i dodać a tera chcę całą rodzinkę obdzwonić i podzielić się moim szczęściem :)
Aga86 moje gratulacje 
.
.
W naszym przypadku to by sie jednak synek przydał, bo taką córunię tatusiną to już mamy, no ale to zobaczymy w przyszłym tygodni.
.
zobaczysz jak się malutka urodzi to tatuś oszaleje z radości. Zawsze tak jest, że tatusiowie mówią, że chcą synka, a co potem się okazuje...że świata poza swą córunią nie widzą, jeszcze będziecie z córcią konkurować o Waszego mężczyznę. Ja tak mam ostatnioMój T. tylko troszeczkę zawiedziony bo liczył na synka ale szczęśliwy bo wszystko oki z naszą księżniczką maleńką!
. W naszym przypadku to by sie jednak synek przydał, bo taką córunię tatusiną to już mamy, no ale to zobaczymy w przyszłym tygodni.
Jeju jaka śliczna dzidzia , ja też takie fitki chcę . Gratuluję jeszcze raz ślicznej córuni.
No właśnie dziewczyny gdzie Wy się podziewacie?
Powiem Wam, że ledwo żyję, bo zajęcia miałam dziś od 8 rano no i teraz dopiero dotarłam do domu. A tu nikogo nie ma córa u mamy, mąż jeszcze w pracy, będzie za godzinkę, a ja leżę nawet nie mam siły coś do zjedzenia sobie zrobić. Na zajęciach co chwilka wychodziłam o mój kaszel, coraz bardziej zaczynam się zastanawiać co mi jest, ale od poniedziałku biorę się za siebie i robię badania .
, ja też takie fitki chcę . Gratuluję jeszcze raz ślicznej córuni. No właśnie dziewczyny gdzie Wy się podziewacie?Powiem Wam, że ledwo żyję, bo zajęcia miałam dziś od 8 rano no i teraz dopiero dotarłam do domu. A tu nikogo nie ma córa u mamy, mąż jeszcze w pracy, będzie za godzinkę, a ja leżę nawet nie mam siły coś do zjedzenia sobie zrobić. Na zajęciach co chwilka wychodziłam o mój kaszel, coraz bardziej zaczynam się zastanawiać co mi jest, ale od poniedziałku biorę się za siebie i robię badania .
hejka.
Wpadam pogratulować dobrych wieści z usg i pięknych maleństw
Fotki rozczulające
i witam nową ciężarówkę
patrycja3, ja jestem Ania miło,że do nas dołączyłaś
ja miałam wczoraj znajomych byli u nas 2 raz ale było super,siedzieliśmy do 3 w nocy
mąż się upił a ja nagadałam z koleżanką która też jest półtora miesiąca do przodu jak ja.
Dziś odpoczywałam cały dzień bo się spanie rozregulowało no i zaraz uciekam dobrze się wyspać.
Gabrysię mam chorą i troche się martwię,mam nadzieję,że szybko się uporamy z tym
dobranoc.
Wpadam pogratulować dobrych wieści z usg i pięknych maleństw
Fotki rozczulające
i witam nową ciężarówkę
patrycja3, ja jestem Ania miło,że do nas dołączyłaś ja miałam wczoraj znajomych byli u nas 2 raz ale było super,siedzieliśmy do 3 w nocy
mąż się upił a ja nagadałam z koleżanką która też jest półtora miesiąca do przodu jak ja.Dziś odpoczywałam cały dzień bo się spanie rozregulowało
no i zaraz uciekam dobrze się wyspać.Gabrysię mam chorą i troche się martwię,mam nadzieję,że szybko się uporamy z tym
dobranoc.
-
Agnieszka26
- Śmigam już bez trzymanki po forumku
- Posty: 857
- Rejestracja: 06 cze 2010, 10:56
Aga_86, Aga gratuluje
Super że masz dziewuszke ale się ucieszyłam, jak to czytam fajnie że tyle szczęscia u nas na forum
[ Dodano: 2010-09-12, 14:04 ]
Co do szczęscia dziewczyny muszę się komuś wyżalic. Strasznie się pokłóciłam z moim, oj wybuchłam mega, od przed wczoraj czuje się gorzej a jego wiecznie nie ma każdy jest ważniejszy odemnie
Dzisiaj stoje od rana gotuje jakis obiadek i nie ma go wpada do domu i wylatuje bo kolega nie będzie miał czasu jutro tylko dzis i teraz, nie wiem już co ja mam zrobic żeby zaczął mną się interesowac, nie jest zły posprząta jak trzeba ugotuje też ale mnie nie docenia, tak naprwde zaczelismy życ obok siebie nie ze sobą, wogóle sie już nie cieszy ciążą, fakt wyglądam jak kopciuch ciągle w dresach w domu ponieważ nie mogę się sama nigdzie ruszać. Mam wrażenie że spotyka się zkims pewnie sobie wkręcam ale ile można uciekac od problemów. Nie angażuje się wogóle w zakupki dla maluszka, nawet mi powiedział że w pracy kolegów nie poinformował o ciąży Co ja mam zrobic nie wiem czuje sie nie doceniona odepchana i nie chciana. Pomyslałam sobie że może chodzi o sex fakt nie można jakos sobie radzimy ale rzadko, on wraca zmęczony i przestał się domagac. Jest obojętny na wszystko, jak z nim rozmawiałam to patrzył w telewizor, że do szału mnie doprowadził, a jak wreszcie się odezwał to powiedział jedno zdanie dramatyzujesz kochanie Sama obiadek niedzielny zjadłam a teraz becze jak głupia i chce chyba zostac sama bez niego bo nie mam już siły walczyc o ten związek, za dużo sie w życiu nawalczyłam chyba... Zkopcie mi pupę i nagadajcie do słuchu że to hormony proszę
Super że masz dziewuszke ale się ucieszyłam, jak to czytam fajnie że tyle szczęscia u nas na forum
[ Dodano: 2010-09-12, 14:04 ]
Co do szczęscia dziewczyny muszę się komuś wyżalic. Strasznie się pokłóciłam z moim, oj wybuchłam mega, od przed wczoraj czuje się gorzej a jego wiecznie nie ma każdy jest ważniejszy odemnie
Dzisiaj stoje od rana gotuje jakis obiadek i nie ma go wpada do domu i wylatuje bo kolega nie będzie miał czasu jutro tylko dzis i teraz, nie wiem już co ja mam zrobic żeby zaczął mną się interesowac, nie jest zły posprząta jak trzeba ugotuje też ale mnie nie docenia, tak naprwde zaczelismy życ obok siebie nie ze sobą, wogóle sie już nie cieszy ciążą, fakt wyglądam jak kopciuch ciągle w dresach w domu ponieważ nie mogę się sama nigdzie ruszać. Mam wrażenie że spotyka się zkims pewnie sobie wkręcam ale ile można uciekac od problemów. Nie angażuje się wogóle w zakupki dla maluszka, nawet mi powiedział że w pracy kolegów nie poinformował o ciąży Co ja mam zrobic nie wiem czuje sie nie doceniona odepchana i nie chciana. Pomyslałam sobie że może chodzi o sex fakt nie można jakos sobie radzimy ale rzadko, on wraca zmęczony i przestał się domagac. Jest obojętny na wszystko, jak z nim rozmawiałam to patrzył w telewizor, że do szału mnie doprowadził, a jak wreszcie się odezwał to powiedział jedno zdanie dramatyzujesz kochanie Sama obiadek niedzielny zjadłam a teraz becze jak głupia i chce chyba zostac sama bez niego bo nie mam już siły walczyc o ten związek, za dużo sie w życiu nawalczyłam chyba... Zkopcie mi pupę i nagadajcie do słuchu że to hormony proszę Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość