Kod: Zaznacz cały
[quote]Pozew mogą wnieść:[/quote]
liłej lekturki pysia ja siedzę cały czas i czytam na necie wszystko co dotyczy tych spraw .alimenty i pozwy trochę już się nauczyłam a więc proszę
POZEW O USTALENIE OJCOWSTWA
Domniemywa się w przypadku ustalenia ojcostwa dziecka pozamałżeńskiego, że ojcem dziecka jest mężczyzna, który obcował z matka dziecka w określonym okresie. Okres ten nazywany jest okresem koncepcyjnym – okresem poczęcia. Mężczyzna musi obcować z matką dziecka nie wcześniej niż w 300, a nie później niż w 181 dniu przed urodzeniem się dziecka.
Okres ten według medycyny jest najkrótszą lub najdłuższą ciążą, w wyniku której może urodzić się żywe i zdolne do życia dziecko. Trwa ona albo 6 albo 10 miesięcy.
Mężczyzna wobec, którego wszczęto postępowanie o sądowe ustalenie ojcostwa może domniemanie obalić. Następuje to przez przedstawienie dowodów, iż ojcem dziecka nie jest.
Istnienie domniemania, że ojcem dziecka, jest mężczyzna, który obcował z matką dziecka musi wykazać powód. Powodem jest osoba wnosząca pozew o ustalenie ojcostwa. Jeśli nie wskaże żadnego faktu na potwierdzenie, o domniemaniu nie może być mowy.
Domniemanie może być obalone po przeprowadzeniu badania krwi lub badania DNA.
Dowodem w sprawie ustalenia ojcostwa mogą być także:
* badania antropologiczne,
* badania daktyloskopijne,
* zeznania świadków,
* przesłuchanie stron.
Do obalenia domniemania może dojść także przez wskazanie, iż w okresie koncepcyjnym matka dziecka obcowała z jeszcze innym mężczyzną. Nie jest to jednak dowód wystarczający. Należy wykazać, ze ojcostwo innego mężczyzny jest bardziej prawdopodobne.
Kto może wnieść pozew
Pozew o ustalenie ojcostwa mogą wnieść osoby, które są bezpośrednio zainteresowane ustaleniem pochodzenia dziecka.
[/b]Kod: Zaznacz cały
[quote]Pozew mogą wnieść:[/quote]
* samodzielnie dziecko po uzyskaniu pełnoletności,
* przedstawiciel ustawowy dziecka w imieniu małoletniego dziecka,
* matka dziecka, w celu ustalenia ojcostwa dziecka małoletniego,
* domniemany ojciec dziecka,
* prokurator.
[ Dodano: 2010-09-15, 12:35 ]
[ Dodano: 2010-09-16, 10:58 ]
hej
wczoraj wróciłam z wizyty byłam szczęśliwa dowiedziałam się że będzie synek lecz chwile szczęscia nie trwały zbyt długo przyjechałam do domu ucieszona. Siadłam w pokoju i zaczęłam ryczeć jak dziecko i tak cały wieczór bez przerwy nie mogłam się opanować . niestety to nie był płacz ze szczęścia , ,pomyślałam sobie o ojcu dziecka o tym że nie ma przy mnie tej ukochanej osoby z którą chciałabym się pogodzić nowiną o synku, zacząć wspólnie mysleć o imieniu , o kolorze pokoju , o wszystkim razem a nie ja sama co to za radość powiedziec rodzicom czy rodzeństwu czy koleżanką , brakuje mi tej kochanej osoby .
na dodatek zadzwonił nie odebrałam , to napisał że jak on chce porozmawiać to nie odbieram telefonu i mam go gdzieś , wtym momencie akurat tak ryczałam , napoisałam mu że odbiore bo jest mi strasznie smutno a on do mnie tak napisał "mi też jest smutno ale z tobą nie mozna rozmawiać ,bo albo się odłączasz albo nie odbierasz więc sorry nie moja wina ."
napisłam mu że nawet się nie zapyta o dziecko o to jak się czuje czy zdrowe czy cos mu potrzeba czy cos mi potrzeba. a on że on się interesuje ale jak ja jestem taka i nie odbieram to sorry ale to nie jego wina . zadzwoniłam taka zaryczana a on do mnie że mogłabym w końcu się opanować rozłączyłam się słyszał jak rycze a on ma wszytsko w nonono i jeszcze mi jedzie bo jest mi smutno .
znowu tydzień smutna będę chodzić , najchętniej to bym go zabiła
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], marccik i 1 gość