pysia29
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 135
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:40

supel na pępowinie

16 wrz 2010, 20:04

Dziewczyny jestem ciekawa waszeego zdania.Myslicie że maluszek może zawinąc sobie supeł na pępowinie?Naszczeście nic takiego nie przezyłam chociaż mialam bardzo długą.Ostanio czytalam w jakiejś gazecie dla matek,że jednemu maluszkowi zawinął sie supelek ,bo tak szalal.Myslicie,że jest to możliwe?Któraś mamusia to przeżyła?Co z owinięciem pepowinki o szyjkę?Na ile jest to grożne?

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

16 wrz 2010, 20:10

ja słyszałam że jak dziecko się mocno wierci to może się zawiązać supeł ale nie jest to groźne. owinięcie szyjki pępowiną jest bardzo groźne bo dzieciątko może się udusić. mój brat był owinięty i mama miała cesarkę.

lilo

16 wrz 2010, 20:20

pysia29, to jak najbardziej możliwe bo moja siostra cioteczna właśnie tak miała - miesiąc wcześniej rozwiązali jej ciążę bo supełek się zaciskał. Dziwne ale prawdziwe, to się działo trochę ponad miesiąc temu :ico_oczko:

pysia29
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 135
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:40

16 wrz 2010, 20:22

Ja właśnie się pytam ,dlatego że słyszałam różne opinie.Np ze jak się supeł zrobi to dziecko nie dostaje tlenu,a jak owinie szyjkę to dopiero przy porodzie jest grożne.Moj lekarz mówil ze nie mozna sprawdzić gdzie jest pepowina,ale wiem że kłamał,bo niby skąd mają wiedzieć czy robić cesarkę czy nie.Po co mnie kłamał to nie wiem.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

17 wrz 2010, 07:39

pysia29, urywek z netu
Dziecko ma niewiele rozrywek w twoim brzuchu. Dlatego chętnie bawi się pępowiną. Huśta na niej, próbuje ją zaciskać rączką, przyciąga do siebie, itp. Czasami takie zabawy można zaobserwować na ekranie monitora, podczas badania usg. Niektóre mamy boją się, że to zaszkodzi dziecku. Tymczasem pępowina jest bardzo śliska i sprężysta, więc nie ma możliwości, żeby malec zrobił sobie w ten sposób krzywdę. Gdy okaże się sporym spryciarzem i nawet na chwilę zamknie dopływ krwi, także nic mu nie grozi. Przy takim niewielkim niedotlenieniu, niegroźnym dla zdrowia, siła mięśni natychmiast osłabia się, dlatego malec zwalnia uścisk.

Czasem jednak pępowina zapętla się lub tworzy wewnątrz macicy supeł. I taka sytuacja nie jest powodem do paniki. Mnóstwo dzieci rodzi się z pępowiną owiniętą wokół szyi, a wcale nie są niedotlenione. Niebezpieczna jest tylko sytuacja, gdy pępowina owinie się ściśle. Taką sytuację można bez trudu zaobserwować na usg, bo pojawia się wtedy charakterystyczna „bruzda wisielcza”. Takie rozpoznanie jest wskazaniem do pilnego zabiegu cesarskiego cięcia. Taką decyzję podejmuje się również wtedy, gdy zapętlenie wokół szyi jest kilkukrotne, a przewidywany termin porodu wkrótce. Istnieje bowiem ryzyko, że przyjście malca na świat drogami natury byłoby utrudnione z powodu zbyt krótkiej pępowiny. Kiedy jest za mało "sznura", wydostanie się dzidziusia na zewnątrz jest trudniejsze. Może też dojść do odklejenia łożyska.
źródło agatkaaax

moja Zuzia jak się rodziła to miała trzy razy szyje okręcona pępowiną i i wtedy mówiono ,ze całe szczęście ,że pępowina była długa(jak się już urodziła) ,nawet próbowano w trakcie porodu ściągnąć jej ta pępowinę z szyi,nie wiem czy się to im udało ale na główce miała ślady ,że tak robiono...wiem ,ze nie wszyscy mieli takie szczęście i bywało ,że matki rodziły martwe dzieci z tego powodu .....
jak widać jest różnica pomiędzy supełkiem a okręceniem pępowiny wokół szyi,niewykluczone jednak ,że może być supełek i supeł zagrażający życiu ale to już lekarz powinien ustalić jak widzi na usg

pysia29
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 135
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:40

Kupka

17 wrz 2010, 08:34

pysia29, to jak najbardziej możliwe bo moja siostra cioteczna właśnie tak miała - miesiąc wcześniej rozwiązali jej ciążę bo supełek się zaciskał. Dziwne ale prawdziwe, to się działo trochę ponad miesiąc temu :ico_oczko:
jak sie maluszek cźuje teraź?ja tak sie zastanawiam czy moj maly nie mial bo lekarze strasznie przygladali sie na usg a jak zapytalam lekarza mojego gdzie pepowina to odp ze na usg0takich rzeczy nie ma.dodam ze co 2dzien mialam uśg i juz tam swira mialam a oni raźem ze mna bń tak ich wkurzalam.

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

18 wrz 2010, 10:49

moja Zuzia jak się rodziła to miała trzy razy szyje okręcona pępowiną i i wtedy mówiono ,ze całe szczęście ,że pępowina była długa(jak się już urodziła)
mój Filip okręcił sie wokół szyi aż 4 razy (podobno rekord szpitala).Pępowina była bardzo długa,bo ją zmierzyli po porodzie i miałą 104cm długści i na szczęście było dosyć luźno okręcona.Lekarz powiedział,ze dobrze,ze taka długa i luźno była owinieta,bo gdyby nie...Mielismy duuuużo szczęścia.
O węzłach słyszałam i niestety ale jest to groźne :(
Na USG można wypatrzyć dużo,bo przecież teraz jest super sprzęt.Jak zrobi przepły to widzi czy np.nie jest pępowina okręcona wokół szyi.U mnie chyba w szpitalu lekarz sie do USG nie przyłożył bo nie wypatrzył tego,a przecież 4 razy to tak jakby miał gruby szalik na szyjce.

mista2
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 1
Rejestracja: 28 paź 2012, 11:22

Re: supel na pępowinie

28 paź 2012, 11:35

Niestety supeł na pępowinie jest niebezpieczny.Moja córeczka urodziła się martwa z supłem ,mocno zaciśniętym .Przestałam czuć ruchy 5 dni przed terminem.Lekarz prowadzący 3 tyd przed terminem widział pępowinę wokół szyji,nie wiem ile razy owinięta bo nie dopytywałam, ufałam mu .Myślałam że to było powodem śmierci a tu, taki supeł .Dziwi mnie tylko to że takich pętli nie widać na usg,czy to możliwe? Najgorszemu wrogowi nie życzę..

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: maximllCeap i 1 gość