Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

17 wrz 2010, 20:11

ale rodzimy pol na pol z mezem :-D
co masz na myśli? :-)
Hej kobietki gdzie się podziewacie?
forum nie działało dłuuuugo :-)

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

17 wrz 2010, 20:21

hej

ja tez wczoraj chciałam wejść na forum i już nie działało dziś to samo miałam , dopiero się udało :-)
nudzi mi się Mike śpi, a ja siedzę i czekam aż brat z dziewczyną wrócą z siatki to wtedy zasiądziemy do naszego serialu o wampirach :-) wiec czekam, myślę , że o 21.30 powinni już być :ico_sorki:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

17 wrz 2010, 20:44

Ja uciekam spać, bo rano na zajęcia jadę... odezwę się pewnie wieczorkiem, bo po południu do Poznania jedziemy.

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

17 wrz 2010, 20:51

b@sia napisał/a:
ale rodzimy pol na pol z mezem

co masz na myśli?
No po pierwszych przezyciach porodowych mowie ze 4 to nie ma mowy, no chyba ze medycyna pojdzie o krok milowy i mezczyzni tez zaczna rodzic :-D no ale w koncu stanelo na tym ze po prostu przy porodzie jestesmy razem :ico_haha_01:

buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

18 wrz 2010, 10:03

forum nie działało dłuuuugo
no właśnie już się zaczynałam martwić bo jakoś mi tak bez forum było dziwnie. Fajnie, że już działa, i mam nadzieje, że tak już zostanie.
no ale w koncu stanelo na tym ze po prostu przy porodzie jestesmy razem
ja jak rodziłam Oliwkę też mój P był ze mną i teraz nie wobrażam sobie, żeby było inaczej, jakoś tak czułam się pewniej i mniej się bałam.

[ Dodano: 2010-09-18, 18:05 ]
Nie no przecież dziś cały dzionek forum działa! A tu nadal pustki!
Ja nudzę się cały dzień z dzieciną moją, bo mąż wyjechał na weekend, jest kierowcom i czasem te weekendowe wyjazdy mi już bokiem wychodzą :ico_zly: . A mieliśmy tyle planów na ten weekend...

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

18 wrz 2010, 19:48

Hejka, ja wczoraj odebrałam wyniki badania AFP i umówiłam się na dokładne badanie USG na 4 października i M jedzie ze mną :ico_brawa_01: a teraz wizytę mam w poniedziałek i już się nie mogę doczekać aż zobaczę malutką :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a jak tam dziewczyny Wasze samopoczucie?

a ja właśnie się przestraszyłam bo klaser ze znaczkami się obsunął i myślałam już że kot coś zbroił.

buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

18 wrz 2010, 20:46

Hejka, ja wczoraj odebrałam wyniki badania AFP i umówiłam się na dokładne badanie USG na 4 października i M jedzie ze mną
fajne takie wizyty z mężem, czuje się w tedy, że nie tylko my jesteśmy w ciąży, ale oni razem z nami. Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby angażować partnerów we wszystko co wiąże się z ciążą. Tynusz a planujecie poród rodzinny? Ja Oliwkę rodziłam razem z moim i czułam się bezpieczniej, ale niestety po 10h męczarni córcia się zakleszczyła, i wzięli mnie na sale operacyjną na cesarkę, ale i tak to on był pierwszy, który trzymał ją na rękach :ico_haha_01: . Cudne wspomnienia.

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

18 wrz 2010, 22:11

hej

my dziś na urodzinach u 3 latka byliśmy no i fajnie było, potem wieczorem przyszli znajomi i niedawno sobie poszli :-)

buzok14, współczuję tych rozstań , ciężko być żoną kierowcy, wiecznie w samotności i ciągle się trzeba zamartwiać :ico_olaboga:

Tynusz1, super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
mój mąż w 1 ciąży za każdym razem był ze mną u gina bo zawsze miałam USG robione i poród rodzinny mieliśmy , więc była w pelni zaangażowany :-) teraz tak często ze mną nie chodzi bo mi nie robią USG , ale jak mi 1 raz robili to był i teraz jak będę miała 2 raz robione to też ze mną będzie :-)

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

18 wrz 2010, 23:18

Witam,
Melduję, żę dojechaliśmy cało do Poznania :-)

/ja bardzo też chciałam rodzić z mężem i tak miało być, ale niestety nie było akcji porodowej i Uli tętno zaczęło spadać po podłaczeniu oksytocyny, dlatego szybko podjęli decyzjęo cesarce. Mąż cały czas był na porodówce i czekał. Ula miała ciężki star, bo urodziła sięw zamartwicy i nie oddychała, musieli ją reanimować, oj ciężko było. Mnie źle znieczulił anestezjolog i czułam jak mnie kroją ,wtedy podali mi znieczulenie ogólne i niczego nie pamiętam. Ale Jarek był i czuwał i Ulęwidział jako pierwszy i też bardzo to przeżył. Także teraz też bym chciała żeby był blisko, bo to jednak nie ma takiego wielkiego strachu jak się wie, że mąż czuwa obok.
buzok14, to tak mąż wyjechać, bo dostał nagle zlecenie? Przykre to, ja nie lubię sięz moim rozstawać.

UCiekam spać, bo już mi się literki mylą i śpiąca jestem baaaardzo...
Do jutra.

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

20 wrz 2010, 13:24

hmmm a gdzie weekendowe posty??? :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość