witajcie
cos forum nie chodzilo ostatnio, a potem nie mialam chwili, maz mial wreszcie dwa dni wolnego wiec spedzilismy milo czas
troche go wykorzystuja w tej jego pracy w zeszlym tyogdniu naliczylam mu 69 godzin
i chodzil dosc przemeczony
w poniedzialek bylismy z amelka w przedszkolu i jutro idzie pierwszy raz, bede ja wozic, najpierw meza do pracy potem ja do przedszkola i bede ich odbierac po kolei ale bede miala chwilke dla siebie a ona jest bardzo podekscytowana
jedyne co sie boje ze bedzie musiala rzumiec angielski ale widze ze ona to szybko lapie prosste wyrazy wiec mam ndzieje ze bedzie ok
ja rodzila tu w uk z mezem, nie wyobrazam sobie inaczej, bardzo dlugo bo wody zaczely odchodzic w sobote o 19 a urodzilam w niedziele o 21:05, ale maz byl przy mnie i mimo ogormnego bolu i tego ze dosc popekalam i mialam potem cale szycie jak normalna operacje mimo to mamy wspaniale wspomnienia, maz przecial pepowine i plakalismy jak bobry
na drugi dzien jednak juz chodzilam bardzo powoli sama i raczej nie nerzekalam potem
teraz tylko trzeba bedzie komus amelcie podrzucic i znowu mezus ze mna
ja kiedys ogladalam taki program cud narodzin i tam byly pokazane porody i chocby sie nie wiem ile naogladalo to swoj jest jednak jedynym niepowtarzalnym. Pamietam jak jedna chineczka rodzila i opowiadala ze w jej kulturze bylo tak ze kobieta jak rodzila cignela swojego partnera za przyrodzenie aby wiedzial jaki bol ma kobieta i zeby tez jakos cierpial razem z nia
zawsze mi sie to przypomina
ja wczoraj poprasowalam pierwsza partie bodziakow spioszkow i kaftanikow, mam tego dosc duzo bo po amelce i hrzesniaku wiec mieszane niebiesko rozowe, jeszcze z jedno pranie i chyba bedzie gotowe wszystko
lozeczko wypatrzylam sobie na eebayu ale z polski z kompletem poscieli wiec zamowie niedlugo i maja wyslac kurierem, poza tym teraz wyplata w paitek wiec jak tylko bedzie troche wolnego to jedziemy na zakupy w sumie dla mnie i jakies pieluchy i moge sie powoli pakowac do szpitala, a niech lezy juz torba spakowana
ide sie kapac i lece polazic po meiscie z amelka dzis maz w pracy caly dzien
ja robilam ostatnio jagodzianki ale bez jagod tylko z dzemem na probe i wyszly pycha, nastpnym razem kupie jagodki mrozone i znowu zrobie, nawet nie tak duzo roboty a yszly pycha a jak pachnialo
lece milego dzionka