30 wrz 2010, 14:39
hej
a ja mam dzis od rana w domu meksyk, mój G ma jakies dziwne humory i fochy strzela, już mam go dość. Wyszedl na chwilę i jak wrocil to akurat myałam podlogę, myslicie, że zwrocil na to uwagę? Przeszedł w tych brudnych buciorach jak przez sklep. Normalnie mnie nerwa wzięla. Zrobiłam obiad a on sobie kiełbase zagrzał i jak tu zyć z takim osłem? Echhhh.... Może jutro będzie miał dobry humor. On chyba nie umie miec wolnego, musi pracowac 7 dni/tyd. No dobra już mi lepiej, kochane jestescie, że moge się tu wyklepac. Pozostaje mi tylko traktowac go jak powietrze do wieczora może to go cos nauczy. A jak nie to i jutro.