isiawarszawa, gratulacje ,a w jaki sposób się tam załapałyście?
a ja dziś o mały włos nie dostałam zawału przez Llka
byliśmy na kawce u cioci i jak trzeba było pojechać do domu zapakowaliśmy się do samochodu ,oczywiści Lolek zaczoł swoją szopkę ,(bo nadal nie cierpi jazdy samochodowej), ażwkońcu tak się zaniół i trwało to i trwało ,ja krzyczałam do niego i moja siostra była z nami też już krzyczała i nawet nie wiem ile to trwało,dlamnie to była wieczność i dopiero jak wysiadłam z samochodu to on złapał dech
boże dziewczyny jeszcze nigdy się tak nie bałam ,on się zanosi często ale tak jeszcze nigdy ,a ja się tak spłakałam i trzęsłam się jeszcze z pół godziny
a siostra taksięprzestraszyła,żewziełagona recei zaniosła mi do domu ,żeby tylko nie musiał wsiadać znowu do samochodu
matikasia, fotki fajne i butki śliczne ,aMilenka widać kobietka od małego wszystko przymierzyćmusi
dla dziadków za paczkę
ja też nie szczępię na nic dodatkowego
a jeśli chodzi o ospę to prawda że im wcześniej się ją przechodz tym lepiej