Dziewczyny bardzo Was prosze o rade, bo zaraz zwariuje. Od jakis 2 tygodni mam problemy ze spaniem, ale od 5 dni nie spie w nocy wogole
Tzn klade sie ok 23, bo jestem zmeczona i wierce sie, zeby sie ulozyc, ( na plecach zle. bo brzuch za ciezki, na lewym zle bo mi nie wygodnie, na prawym boku zle, bo mloda wbija mi cos pod zebra) schodzi mi tak z 2 godziny, po czym odechciewa mi sie spac i koniec.
Dzisiejszej nocy spala, od 23-24 i pozniej od 5:30-8. czy macie jakies domowe sposoby zeby zasnac, cieple mleko, czekolada, kakao, wszytsko wypróbowałam i nic. A rano czeka na mnie 2 latek, ktory po calej nocy spania jest zwarty i gotowy do walki na caly dzien
Jutro ide do lekarza to zglosze, ze nie moge spac, ale nie chce brac lekow. Mozna pic meliske w ciay, pomozcie