ale się wsciekłam. mój ojciec jest złośliwy do granic możliwośći! Poszedł z psem, przy okazji chlupnąć. Powiedziałam mamie, że jak wróci i spytam go, czy mogę się iść kąpać to albo powie z łaską że mogęna chwilę albo "no akurat ja chciałem". i co? wyszło na moje! powiedział to drugie. a matka zaczęła się tylko głupio uśmiechać, "idz idz". I jak tu kur....de żyć? Takich przypadków złośliwości jest mnóstwo. A najlepsze jest to, że mój ojciec nie pójdzie się myć.
[ Dodano: 2010-10-10, 19:22 ]
dorotaczekolada, nie ma problemu... jak coś to dam znać.
Miluśka, mnie męczy jak wejdę na parę schodków. Sapię jakbym 10 km przebiegła i tchu nie mogę złapać.
[ Dodano: 2010-10-10, 19:22 ]
Dziewczyny, jak we mnie kipi.....
