Witajcie laseczki
Dawno mnie nie było. Pogoda u nas dzisiaj deszczowa a w ubiegłym tygodniu rano przymrozki do -4 a później pięknie słonecznie ale zimno.
Amelka co dzień mnie zaskakuje. Tak szybko uczy się nowych słówek, powtarza pojedyncze słowa np. gdy rozmawiam z P. Jest taka słodka
Skończyła 16 m-cy więc musimy się umówić na szczepienie, trzy ukłucia
Biedactwo znów będzie się zanosić płaczem, szkoda, że nie mogę się z nią zamienić
Co do rodzeństwa ...Ja mam brata dwa lata starszego i dziękuję Bogu, że nie jestem jedynaczką. Jest wspaniałym bratem i długo by wymieniać zalety posiadania rodzeństwa same wiecie
Dlatego też bardzo ale to bardzo bym chciała żeby spełniło się moje, nasze marzenie o drugim bobasku. Prawda jest taka, że nie mam na co czekać. W tym roku skończyłam 35 lat i pomimo różnych przeciwności życiowych natury m.in. zawodowej (mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko fajnie się ułoży ale nie daje mi spokoju, że wciąż nie dają mi umowy na stałe choć ciągle zapewniają ze to kwestia czasu czyli po wyborach samorz.) planujemy z P. dzidziusia. Dobrze, że P.ma umowę na stałe
Stwierdziliśmy, że choć zabezpieczenie materialne jest niezbędne to nie możemy czekać w nieskończoność na podjęcie decyzji o drugim maleństwie. Dzisiaj chodzi o kwestie związane z pracą, za chwilę może być coś innego a czas biegnie jak szalony...Poza tym mamy niezgodność serologiczną, to też nie najlepiej no ale cóż grunt to optymizm i wiara że wszystko będzie dobrze
Wiemy, że możemy zawsze liczyć na wsparcie zarówno ze strony moich rodziców i brata jak i rodzinę P. w razie takiej konieczności. To bardzo wiele
Dwa tyg. temu robiłam cytologię, wcześniej byłam u swojego gin. na kontroli powiedział po badaniu, że wszystko jest OK i zlecił mi cyt. bo robiłam ją niespełna dwa lata temu. Oczywiście powiedziałam Mu o naszych planach, powiedział żeby zgłosić się z wynikami. Za tydzień będę je mieć. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK i będziemy mogli rozpocząć staranka
Pozdrawiam Was cieplutko :ico_buziaczki_big: