Cześć Kobitki :) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Troszkę mnie nie było, przez tą przeprowadzkę i mnóstwo spraw na głowie... musiałam wziąć osiedlowy internet bo play sobie w kulki leci i do tej pory nie mam internetu. Ocyzwiście rezygnuję, ale użerania było co nie miara.
Już wszystko rozpakowane od niedzieli - w sobotę żeśmy się przeprowadzili i w sobotę zaprosiliśmy pierwszych gości - torby i wory pełne ciuchów i nierozpakowanych rzeczy w sypialni i a my siedzieliśmy w drugim i cieszyliśmy się wszyscy razem z przeprowadzki.
Troche się namęczyłam, tym bardziej że już ten brzuszek spory ale dałam radę. Tak się cieszę!
Mój ojciec od razu w ten sam dzien zaczął robić remont w domu... nowe tapety, umeblowanie itd.. Nie przejął się zbytnio. Jak byłam ostatni raz u rodziców w sklepie (gdzie mój ojceic kupuje alkogol dla siebie) to właścicielka z którą się przyjaźnię mówiła że ojciec jużsię jej chwalił że młodzi się wyprowadzają. Nie chciała powiedzieć dokładnie co mówił ale skomentowała ylko, że dobrze robimy że się od niego wynosimy.
Dobra dość o mnie, piszcie co u Was? Ja to nawet nie zamierzam doczytywać Was przez ten czas, bo bym oczopląsu dostała... :)
Wielkie buziaki!
[ Dodano: 2010-10-22, 12:41 ]
za 33. tydzień
