czytałam ostatnio w niezłej książce o dzieciach, że alkohol prawie w ogóle nie przenika do pokarmu. Można pić tuż po karmieniu dziecka, w zasadzie alkohol krąży w krwioobiegu, a nie zostaje w jedzeniu ani w mleku. W ksiązce było napisane, że już w ogóle nie ma się co zastanawiac jak dziecko nie pije mleka w nocy, bo do rana na bank nic nigdzie nie będzie. No chyba, ze kotś się chce codziennie upijac do nieprzytomności
Książka podobno pisana na podstawie badań naukowych, ale wiadomo...