To ja też powiem ,że kobieta z papierosem tak ,ale tylko na stylizowanych fotach popieram koleżankę wyżej
Palilam ponad 10 lat nie potrafiłam zostawić tego świństwa za wcześnie zaczęłam dym mi przeszkadzał śmierdziało wszystko włosy ubrania ,ale to słaba motywacja .Kiedy dowiedziałam się ,że jestem w ciąży nie było łatwo przechodziłam terror psychiczny ,ale tylko dzięki mężowi przetrwałam bez papierosa.On mial rzucić ze mną nie wyszło po porodzie nie wyszło no i potem też nie ale kiedy syn miał 2,5 roku zorientowałam się ,że mąż nie pali (nie było łatwo bo w domu miał zakaz) też nie było mu łatwo ,ale jemu nikt pod nosem nie smrodził hehe
Dziś oboje nie palimy i jesteśmy przeciwnikami i zdaję sobie sprawę ,że bardziej upierdliwymi niż Ci którzy nigdy nie palili.Dlaczego??Bo nie po to rzucałam w katuszach ten nałóg by ktoś mi pod nosem teraz smrodził .Grożnie brzmi ,ale fakt papieros to mój wróg bo nawet teraz potrafi kusić po ponad 4 latach niepalenia