kilolek, Boże biedny Michaś dobrze że na takiego lekarza trafiliście i mam nadzieję że szybko mu przejdzie a te wymioty to nie rota bo u nas w szpitalu tez tak bylo. Tymek zaczął zdrowieć i złapał to nonono i strasznie się męczył ale mam nadzieję że Michałek tego nie złapał. No i współczuje pobytu w szpitalu skąd te choroby się biorą, sama wiem jak cieżko jest wszystko ogarnąć jak jedno dziecko w szpitalu a drugie w domu. Kilelek bardzo współczuję i trzymam kciuki za was wszystkich
A ja jutro na uczelnię, szkołę mam niedaleko bo pół godziny pociągiem więc na szczęście do domu wracam na noc. Ale i tak się cieszę bo trochę odpocznę od domu
Miłego weekendu wszystkim
No i sto lat dla Michała no to urodziny mu trafiły, biedactwo