karmelka, no tak....ja co prawda mam takie założenie, że doprowadzę tę dietę do końca, a potem po prostu wrócę do normalnego jedzenia, ale z dużą uwagą co do ilości i kaloryczności....będę się pilnować po prostu, ale życia do końca bez ziemniaków i chleba u siebie nie widzę, hehehe
Qanchita, wspaniałe zdjęcie!!!
a w nocy karmisz piersią? przecież chyba nie? to po co ona się budzi??? oszukaj ją wodą ze 2-3noce to przestanie....
mój usypia ok.19-19.30 i jeśłi jest zdrowy i zęby nie przeszkadzają, to budzi się między 5-6na mleko, a potem tak do 7śpi, czasem dłużej. w dzień różnie...raz ma 2 drzemki, raz trzy...ostatnio spał mi od 13 do 15.40!
a je....różnie. rano je kaszkę z deserem, potem ok.10mleko i idzie spać...potem ok.12-13je obiad, najczęściej zjada cały duży słoik, potem ok.15mleko i spać....ok.17kasza z deserem...no i przed snem 180-200ml mleka...ale ja nie widzę, żeby rósł mocno....ma lekką anemię, więc pewnie przez to nie przybiera prawidłowo...
karmelka, my też mamy takiego psa....wariat...ale do dzieci ok.....choć pilnuje swojej miski i posłania. a tak to spoko, cierpliwy jest i nawet czasem da się poszarpać za kłaki.
hormiga,
dla Tymeczka!!!
kolejny stojący się znalazł....agenci z nich....a siądze zobaczysz, na dniach. mój długo sam nie siedział prosto, a tu nagle pewnego dnia pyk i siedzi. babci nie było 4dni w domu, wraca a tu taki postęp hehehe
tibby, powiem Ci, że ostatni tydzień to była u mnie męka...tzn wagowa, bo nie schudłam nic....jadę trybem 1/1...ale dziś mam 2dzień znów samych protein, bo chcę zrobić 5/5 i co? 600g na minusie! czyli waga spada.....
ale ja nie wiem, chyba coś źle robię...bo np czasem jadłam jednego dnia np placek z otrębami i bułeczkę...a tak chyba nie można? i pewnie stąd moje wahania...
wisnia3006, super! śliczna kurteczka!!!
tibby, ale zrzuciłaś coś? ja w 7dni na 1fazie zgubiłam prawie 2kg........
ja dziś też wyciągnęłam towarzycho na spacer....nawet Toma na chwilę, bo nie wiadomo kiedy będzie taka pogoda...
ok, uciekam kochane
spokojnej nocki!