buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

15 lis 2010, 19:11

Już.
Kurcze widze, że biedna strasznie to wszystko przeżywa. Czemu to życie jest takie okropne i dokucza ludziom, którzy na to nie zasłóżyli :ico_placzek:

[ Dodano: 2010-11-15, 18:14 ]
zmykam pa
pa

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

15 lis 2010, 19:17

buzok14, napisz Adze niech nie płacze, jesteśmy z nia

Awatar użytkownika
AsiaNL
4000 - letni staruszek
Posty: 4998
Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23

15 lis 2010, 19:23

allo
ze zapytam co sie dzieje kobitki??
zawalu dostane :ico_sorki:

[ Dodano: 2010-11-15, 18:45 ]
jak tylko ja przychodze to wszyscy gdzies znikaja :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

15 lis 2010, 19:53

wróciłam. na chwile. musze się wyspowiadać, bo szału zaraz dostane.

powiem Wam w skrócie, pewnie będzie chaotycznie. Jestem taka, że np. jak ide do sklepu to mysle co kupić JEMU dobrego, co lubi, czym go zaskoczyć, co zrobić na obiad pod NIEGO.
a on co? wkurzyl sie na mnie na coś, jak wracałam od gina rano to kupiłam paszteciki z grzybami i do tego barszczyk czerwony na śniadanie zrobiłam. wstał, bez słowa, zrobił sobie inne sniadanie (SOBIE, a ja zawsze mu podaje pod nos itd) , wyszedl do pracy i zostawił syf w kuchni. okruchy na blatach, brudne talerze i kubek po herbacie. wkurzyłam się. oczywiście posprzątałam bo nie lubie syfu. tak sie wkurzyłam że mu napisałąm "jak unosisz sie honorem i robisz sobie sniadanie to posprzataj po sobie". nie odpisal. czyzbym go jeszcze bardziej rozjuszyla? mam to w d... ! no i napisalam mu jeszcze "mimo tego ze czasami cie wkurzam nie wydaje mi sie zebym byla zla dziewczyna. nie uwazasz?"

moze da mu to cos do myslenia. narazie nie odpisuje. moze to i lepiej.

ostatnio co chcialam przygotowac kolacje we dwoje, a przyjechal z koelga i z kolacji nici byly, to jego kolega byl z tego co widzialam pod wrazeniem. zjedli tą moja pieprzona kolacje ktora zrobilam dla nas, potem devolaille opieprzyli, potem cos tam, cos tam cos tam. a ja podawałam i zmywałam po nich.

pewnie, też bym tak chciala, zeby ktos podawal mi sniadanko i sie tak o mnie troszczyl. a jemu ciagle w nonono zle.

ja mu jeszcze pokaze.

[ Dodano: 2010-11-15, 18:56 ]
jestem wlasnie taka porąbana. powinnam byc zimna sucz, a nie dobra Paulinka. zawsze sobie to zarzucalam. potrafilam zmienic sie na chwile. jestem juz taka pochrzaniona, ze lubie jak komus pomagam, jak komus sprawiam radosc, jak kogos wyrecze - w skrocie lubie byc dobra osoba. ale najwidoczniej to nie popłaca. bo najbliższa mi osoba to wykorzystuje.

niech tylko wroci do domu. albo bedzie awantura, albo bedzie grobowa cisza. ja na pewno ewakuuje sie do sypialni, nie chce mi sie z nim gadac.

nawet odpisac nie potrafi, bo nie wie co. no bo tak naprawde to co ma odpisac? "ok, bede sprzatal" ? albo "nie badz bezczelna?" pewnie teraz szoku doznał, bo ja nigdy tak do niego nie mówie że ma sprzątać po sobie, bo ja zawsze sprzatam. JA JA JA.

teraz pewnie przeczytal i zastanawia sie ' o co chodzi ? ' . no tak, niedlugo urodze dziecko ktorym naprawde musze sie opiekowac, ale nie moge zapomniec, ze drugie dorosle dziecko mam pod dachem. czuje sie jak zastepcza mama dla niego. a ja mowie DOSC.


Przepraszam za dluga, wulgarna przemowe. musiałam :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-11-15, 19:00 ]
taki z niego partner, ze nawet smieci nie potrafi wyrzucic. dałam mu klucz do smietnika, poprosilam zeby tym sie zajal bo ja nie dam rady dzwigac. i co? dwa wory leza na BALKONIE! kolejny dzien. dobrze ze mieszkamy na samej gorze, nikt z sasiadow nie widzi worow bo by pomysleli ze jakies zwloki tam trzymamy.

bylismy na zakupach na poczatuk miesiaca, kupilismy odkurzacz. i co, taki zniego macho i fachowiec, ze kupil odkurzacz bez rury i trzeba odkurzac na kolanach. smiechu warte... powiedzial, ze bedzie odkurzal, zebym ja nie schylala sie. i co? wiecie ile razy odkurzal? dwa razy! 2 !!!!

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

15 lis 2010, 20:01

Zrobisz mu awantura a za 2 dni znowu po nim posprzatasz i do niego nie dotrze to co mowisz do niego. Widac ze ma to gdzies bo wie ze i tak mu zrobisz obiadek czy kolacje.
Ja bym nie sprzatała po tamtym sniadaniu tak dlugo az on tego nie pozmywa i wtedy do niego by dotarło o co Tobie chodzi.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

15 lis 2010, 20:03

JoannaS, wiesz jak mnie to irytuje wszystko?
wiem ze to moja wina, bo sama do tego doprowadzilam. ale ja nie bylam nauczona przez swoja mame, ze bycie dobrym jest czyms zlym.

[ Dodano: 2010-11-15, 19:05 ]
jestem tak glupia, naiwna. przyjdzie z pracy, spytam sie co chce jesc to mu zrobie, obiadki, kolacyjki, sniadania. to ja powinnam byc rozpieszczana. a nie jestem wcale.
tak odzwyczailam sie dobroci od innych ludzi odkad mieszkam bez swojej mamy, ze jak do niej jade to czuje sie dziwnie jak ona np poda mi obiad albo spyta czy mam na cos ochote.

do tego doprowadzil moj chlopiec.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

15 lis 2010, 20:08

on musi przejac czesc Twoich domowych obowiazkow i pomoc Tobie przy dziecku. Tylko musisz byc konsekwentna.
boje sie ze nie bede mogla na nim polegac tak jak teraz.

nie dziwie sie sobie, ze ogladam sie na ulicy za starszymi facetami, a nie chlopcami ktorzy maja gowno w glowie.

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

15 lis 2010, 20:12

spadlamznieba, KOCHANA TY POSTAW SPRAWE JASNO I TO JESZCZE PRZED PORODEM..BO POTEM ZWARU=IUJESZ.NIE DASZ RADY PRAC,SPRZATAC GOTOWAC I ZAJMOWAC SIE DZIECKIEM :ico_nienie: (sorki za capsa) bo sie po prostu wykonczysz. powinniscie usiasc i porzomawiac szczerze i oczywiscie.facet nie rozumie niedomuwien i sugestii. jemu trzeba wszystko na liscie napisac i przyczepic na czole. i codziennie w to czolo pukac :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-11-15, 19:14 ]
ale kochana nie oszukujmy sie ze ty mu na to pozwalasz...pokazalas mu ze tak jest i on nie rozmumie ze moze byc inaczej :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

15 lis 2010, 20:19

wiem macie racje... wiem ze jestem sobie winna.
wiele razy slyszalam to od jego siostry.

to, ze pracuje, a nie pracuje dluzej niz normalny Polak, bo 7 godzin, to nie oznacza ze nie ma nic innego robic.
Jak nie bylam w ciąży to pracowałam 8 h, dojezdzałam wszedzie autobusem, co łącznie zabierało mi ok 10-11 h poza domem, gotowanie, sprzatanie, pranie, i jeszcze studia zaoczne w pt sb i ndz CAŁĄ od rana do nocy. i dawalam rade. Czulam sie wtedy wspaniale.

A on nie ma nic innego na glowie, niz praca.
Wy oboje chyba młodziutcy jestescie?
tak, mamy po 21 lat

[ Dodano: 2010-11-15, 19:21 ]
jemu trzeba wszystko na liscie napisac i przyczepic na czole. i codziennie w to czolo pukac
chyba nie mam innego wyjscia...

powiedzcie mi, dlaczego człowiek dobry nie moze byc po prostu doceniany?

tzn doceniana na pewno jestem bo dobrze mu tak na pewno ale tego nie czuje

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

15 lis 2010, 20:32

spadlamznieba, on na pewno cie docenie. ale to facet. faceci tego nie okazuja.. no i potrzebuja jasnych wskazowek co robic. nie lubia niespodzianek i domyslania sie. jesli sprzatasz to on uznaje ze tak ma byc. nie mowisz mu ze cie to meczy wiec on sie nie domysli...usiadzcie i pogadajcie.bez klotni i wymowek. tak po prostu.mow jak do dziecka :ico_oczko:

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość