to że na oddziale mi Pani doktor powiedziała że za tydzień będą mi indukować jak się nic nie wydarzy to wcale nie oznacza że akurat w tym dniu pójdę. Leżałam na patologii już kilka razy i widziałam nie jedna dziewczynę która miała mieć danego dnia indukcje i nie zawsze tak było że akurat w tym dniu ją brali. Jak ostatnio leżałam to jedna dziewczynę na cc przeciągnęli 3 dni i tak bezczynnie leżała z nami i się denerwowała.chyba wole zyc w niepewnosci niz wiedziec kiedy mniej wiecej urodze, bo bym sie bardziej stresowala.
Ale z drugiej strony wiem że będą chcieli rozwiązać poprzez indukcję i to mnie bardzo przeraża. mam nadzieje że zacznę sama.
A moje dziecko waży 3400 i jest ułożone główkowo. jeszcze nie jest wpasowane w kanał rodny bo główkę ma tak z boku, ale jest już w miarę nisko i niedługo powinno się dopasować. No chyba że znowu się bąbel (jak to mówi o wszystkich dzieciach Pani doktor) odwróci. Bo podobno jeszcze może się odwrócić. Pytałam się Pani doktor czy już się nie odwróci a ona na to że tego nie może mi zagwarantować i że może się odwrócić.
kruszynka05, a ty olej te uwagi położnej odnośnie wagi twojego dziecka. Moje w 36 tyg też ważyło około 2500-2600. Nie pamiętam dokładnie ale coś koło tego. I teraz tak mocno przybrało przez ten tydzień. Zresztą ja bym wolała mieć chudsze dziecko a nie takiego pulpeta. Nie wiem jakie będzie moje ale chciałabym aby nie było grube.