kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

03 gru 2010, 18:55

kruszynka05, widze że Julka naprawde daje Ci troche wolnego - dość często zaglądasz :) zmobilizowalas mnie ze moze moje dziecko tez bedzie takie grzeczne ;)
no jak Julcia zje i sie jej odbije to spi a ja mam czas dla siebie takze ogolnie bardzo grzeczna!!! i tak do nastepnego karmienia;)

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

03 gru 2010, 18:56

i tak do nastepnego karmienia;)
czyli masz stoperobudzik co 3godzinny :)

[ Dodano: 2010-12-03, 17:59 ]
uciekam na serial :) buziaki trzymajcie sie, jutro wpadne

[ Dodano: 2010-12-03, 18:00 ]
wpadne... o ile dozyje ;)

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

03 gru 2010, 19:03

czyli masz stoperobudzik co 3godzinny :)
czasem co dwie i pol;)
uciekam na serial :) buziaki trzymajcie sie, jutro wpadne
ja tez zmykam!!! milego i spokojnego wieczoru!!!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

03 gru 2010, 19:41

i ja się żegnam na dziś do jutra dziewczyny.

papapa

[ Dodano: 2010-12-04, 08:42 ]
Witam serdecznie,

U mnie nocka nawet znośna. Wczoraj wieczorem bolał i napinał mi się troszkę brzuszek, ale nie wiem czy te napięcia nie były spowodowane napinaniem i wierceniem się mojego dzidziusia.

Od wczoraj jakoś coraz bardziej intensywnie myślę o tym czy za tydzień już będzie moje dziecko z nami czy nie. Nie mogę przestać o tym myśleć, zresztą Piotrek również. Od wczoraj o niczym innym nie mówi. Podchodzi do łóżeczka albo do kołyski i udaje że bierze dzidzię na ręce.

Zwariowaliśmy już na punkcie tej pociechy. :-)

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

04 gru 2010, 12:35

dzien dobry;)
u nas dzis nocka bez pobudki praktycznie :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
tzn o 1 mala sie obudzila a pozniej nastawilam sobie budzik na 4 i nie zadzwonil :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: i mala nas obudzila jakos kolo 6 :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
troche sie tym zmartwilam ale chyba gdyby byla glodna to by sie obudzila nie???
Zwariowaliśmy już na punkcie tej pociechy. :-)
a zobaczysz jak zwariujecie jak bedzie juz z Wami!!!!

nie wiem czy Wam pisalam ale na sali byla ze mna dziewczyna ktora 13 lat stasrala sie z mezem o maluszka... udalo im sie dopiero z in vitro za pierwszym razem... i co ja sie budzilam w nocy to ona nie spi... w dzien tez nie... i mowie do niej ktoregos razu czy Ty w ogole spisz? bo co sie budze to Twoj synek spi a Ty nie... i powiedziala mi wtedy o tym jak sie tyle lat starali itd i ze ona nie dowierza ze ma juz swoje upragnione dziecko i ze boi sie ze jak zasnie to obudzi sie i okaze sie ze to byl tylko sen... normalnie jak mmi to opowiadala to mialam lzy w oczach...
i jakim prawem nasi politycy chca decydowac za nas o in vitro... nie wspominajac o Kosciele... krew sie burzy...
Od wczoraj jakoś coraz bardziej intensywnie myślę o tym czy za tydzień już będzie moje dziecko z nami czy nie. Nie mogę przestać o tym myśleć, zresztą Piotrek również. Od wczoraj o niczym innym nie mówi. Podchodzi do łóżeczka albo do kołyski i udaje że bierze dzidzię na ręce.
powiem Ci Madziu ze ja ucieszylam sie ze to tak z zaskoczenia mnie wzielo bo nie stresowalam sie az tak bardzo... bo mi tez lekarz mowil ze jesli nie urodze szybciej to trzeba bedzie dzialac zebym urodzila przed terminem z wzgledu na gestoze...
a powiedz mi bo z tego co pamietam to pisalas ze mialas bialko w moczun ie? utrzxymuje Ci sie to? i jak u Ciebie z opuchlizna? bo u mnie objawy gestozy to ciagle rosnace cisnienie... bole glowy... czasem troche niedobrze mi bylo ale to nie kojarzylam tego z tym ale pozniej sie okazalo ze to tez objaw bardzo duza opuchlizna i to bialko...

Paulina a jak Ty sie czujesz?

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

04 gru 2010, 17:08

a powiedz mi bo z tego co pamietam to pisalas ze mialas bialko w moczun ie? utrzxymuje Ci sie to? i jak u Ciebie z opuchlizna? bo u mnie objawy gestozy to ciagle rosnace cisnienie... bole glowy... czasem troche niedobrze mi bylo ale to nie kojarzylam tego z tym ale pozniej sie okazalo ze to tez objaw bardzo duza opuchlizna i to bialko...
tak ja również mam PIH (różnie nazywaja to lekarze, kiedys to było zatrucie ciążowe, gestoza, tu gdzie chodzę do szpitala używają PIH). i podobno jak ma się PIH to ciąża powinna być zakończona przed terminem.
nie wiem czy Wam pisalam ale na sali byla ze mna dziewczyna ktora 13 lat stasrala sie z mezem o maluszka... udalo im sie dopiero z in vitro za pierwszym razem...
nie dziwię sie tej dziewczynie. Też z mężem bardzo długo się leczyliśmy z bezpłodności i zapewne będziemy robic na początku podobnie.

Jeśli chodzi w ogole o bezpłodność par w Polsce to jest masakra. i nie chodzi tylko o in vitro. Bo nim dojdzie do in vitro to i tak bardzo dużo pieniędzy wydaje się na badania i leki. mało które leki sa dofinansowane, a badania w 100% płatne bo robisz je w prywatnych klinikach a nie na NFZ. Dlatego temat ogólnie bezpłodności w Polsce powinien być bardziej poruszony. koszty kosmiczne a Państwo mało co pomaga.

Kupiłam dziś kosz na pieluchy. Ciekawa jestem jak się sprawdzi. jest to kosz nie na wkłady tylko na normalne worki od śmieci. ma niezłe uszczelki i podobno nic się nie wydobywa z niego (chodzi oczywiście o zapach). No zobaczymy, mam nadzieję że będzie ok.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

06 gru 2010, 10:53

dzien dobry Mikołajkowo;) :ico_buziaczki_big: :mikolaj: mały drobiazg dla kazdej;):ico_prezent:
PIH
a co oznacza ten skrot?
eśli chodzi w ogole o bezpłodność par w Polsce to jest masakra. i nie chodzi tylko o in vitro. Bo nim dojdzie do in vitro to i tak bardzo dużo pieniędzy wydaje się na badania i leki. mało które leki sa dofinansowane, a badania w 100% płatne bo robisz je w prywatnych klinikach a nie na NFZ. Dlatego temat ogólnie bezpłodności w Polsce powinien być bardziej poruszony. koszty kosmiczne a Państwo mało co pomaga.
no niestety takie realia w naszym kraju;(
Kupiłam dziś kosz na pieluchy. Ciekawa jestem jak się sprawdzi. jest to kosz nie na wkłady tylko na normalne worki od śmieci. ma niezłe uszczelki i podobno nic się nie wydobywa z niego (chodzi oczywiście o zapach). No zobaczymy, mam nadzieję że będzie ok.
_________________
my puki co radzimy sobie bez specalnego kosza i narazie nie jest najgorzej...

u nas z dnia na dZien wiele sie zmienia;) np coraz wiecej jemy;) i Julka sama domaga sie o posilek;) robi sobie przerwy w spaniu;) raz dzxiennie robi sobie przerwe 2godziny i nie spi tylko sie w nas wpatruje i mruczy;)
Super;)

a co u Was? jak samopoczucia? moze juz cos sie zaczyna?
Pozdrawiamy!!!!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

06 gru 2010, 11:19

Dzień dobry wszystkim. Dołączam sie do kruszynki jeśli chodzi o mikołajki.
a co oznacza ten skrot?
Nadciśnienie tętnicze w ciąży (ang. pregnancy-induced hypertension, PIH) stanowi powikłanie ciąży. Myślę ze to jest ta gestoza tylko że różnie lekarze to nazywają. jak się zapytałam lekarza co to oznacza to powiedział mi ze kiedyś to sie nazywało zatrucie ciążowe a teraz używa się skrótu PIH.
my puki co radzimy sobie bez specjalnego kosza i narazie nie jest najgorzej...
my zapewne tez byśmy sobie poradzili bez niego. jestem tylko ciekawa czy spełni swoja funkcje. Na razie rozpakowaliśmy go i stoi w łazience i zapewne już tam zostanie. :-)
u nas z dnia na dZien wiele sie zmienia;) np coraz wiecej jemy;) i Julka sama domaga sie o posilek;) robi sobie przerwy w spaniu;) raz dzxiennie robi sobie przerwe 2godziny i nie spi tylko sie w nas wpatruje i mruczy;)
Super;)
to wielkie brawa dla twojej niuni :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wczoraj mój mąż siłował się z naszym dzieckiem. Ono wypychało stópkę, a on naciskał delikatnie palcem w górkę jaka pojawiała się na moim brzuchu. bobo leży chyba ciągle główka na dół. W weekend miałam takie krótkie serie kopnięć więc może ustawia się w kanał rodny??? Może jak w czwartek pójdę na kontrolę to okaże się że jest już w kanale rodnym a nie tak z boku na kości miednicowej. Chociaż Pani doktor mówiła że tak może leżeć do samego końca a przed samym porodem dopiero wejść w kanał rodny. Na szczęście te kopniaki były już delikatniejsze niż wcześniej. Bo to wcześniejsze wiercenie było niesamowicie bolesna.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

06 gru 2010, 13:10

my zapewne tez byśmy sobie poradzili bez niego. jestem tylko ciekawa czy spełni swoja funkcje. Na razie rozpakowaliśmy go i stoi w łazience i zapewne już tam zostanie. :-)
wiesz ja tak sie zastanawiam co bedzie pozniej... bo narazie ok... ale z czasem jak zaczniemy wprowadzac jakies zupki itd to moze sie okazac ze taki kosz bedzie niezbedny...

ja dzis chce pojsc kupic laktator... tylko ja chce ten mini electric medela... ten drugi troche drogi mi sie wydaje...
a poza tym musze ioddac ten bo szkoda kasy na wypozyczenie... bo niby 7 zl za dobe to nie duzo ale juz musze praktycznie 100zl zaplacic to tak naprawde moment mi sie zwroci jak kupie laktator...
Wczoraj mój mąż siłował się z naszym dzieckiem. Ono wypychało stópkę, a on naciskał delikatnie palcem w górkę jaka pojawiała się na moim brzuchu.
oj tego mi brakuje;) tak smiesznie czasem maluszek sie wypychal;)
ale pozniej jest fajniej;)
Może jak w czwartek pójdę na kontrolę to okaże się że jest już w kanale rodnym a nie tak z boku na kości miednicowej.
bedziemy trzymac a kciuki;) a poza tym polecam porozmawiac z maluszkiem;) u nas sie sprawdzilo hehe;)
kolo 21 Krzysiu namawial nasza Kruszynke do przyjscia na swiat a ok 01,30 sie zaczelo wiec polecam;)

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

06 gru 2010, 13:29

a dzis chce pojsc kupic laktator... tylko ja chce ten mini electric medela... ten drugi troche drogi mi sie wydaje...
a poza tym musze ioddac ten bo szkoda kasy na wypozyczenie... bo niby 7 zl za dobe to nie duzo ale juz musze praktycznie 100zl zaplacic to tak naprawde moment mi sie zwroci jak kupie laktator...
no tak 7 zł. niby nie dużo ale w miesiąc masz nowy laktator i to swój. Podobno te medeli wszystkie są dobre więc na pewno będziesz zadowolona.
wiesz ja tak sie zastanawiam co bedzie pozniej... bo narazie ok... ale z czasem jak zaczniemy wprowadzac jakies zupki itd to moze sie okazac ze taki kosz bedzie niezbedny...
właśnie nie wiem jak to jest z tymi kupami u dziecka. Kiedy są najgorsze. Słyszałam że na początku to koszmar. Nie wiem czy się sprawdzi bo on nie jest na te wkłady workowe tylko na normalne worki do śmieci. Sam w sobie ma taka uszczelkę i niby to jest ok. Zobaczymy. teraz jakoś nie będę sprawdzała bo musiałabym na sobie a tego nie chcę praktykować bo jestem duża dziewczynką :-) :-) :-) :-)

Wiecie co wczoraj mój mąż zmienił pościel i poprosiłam go aby włożył podkład pod prześcieradło, bo jak mi odejdą wody to szkoda by mi było zamoczyć materac. ale w nocy to była jakaś masakra. Przez ten podkład tak się pociłam że szok. Kupiłam kilka takich podkładów na materac bo myślałam o tym ze w domu po porodzie będę ich używała aby nie pobrudzić materaca albo prześcieradła, no i myślałam tez dla maluszka podkładać, ale chyba z tego nie skorzystam. Skoro ja pociłam się przez to jak smok to co dopiero taki bobasek? Co macie na materac dla dziecka pod prześcieradło? ja wiem że teraz są pampersy ale podobno czasami dziecko potrafi narobić tak ze mokre i brudne po pachy.

[ Dodano: 2010-12-06, 12:30 ]
nie ma dziś spadłam z nieba, może już tuli dzidzię?

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], maximllCeap i 1 gość