Nie było mnie bo byla u mnie mamusia, przywiozła Oliwcie z przedszkola i narobiła mi pyzochów, zupkę, i ciacha z jabluszkami
. Kochana ta moja mamcia
. A tera
z pojechała a ja oglądam sobie Majkę z córką. Wiem, wiem moje kochane kobietki, że lekarz mój to świetny gościu tak go lubie, że czasem to nie mogę się doczekać wizyt
u niego, a co najważniejsze ufam mu, bo na to zaslużył, nie znam go od dziś, tylko od 7 lat
. Mam nadzieje, że wie co robi z tymi antybiotykami i że będzie wszystko z moim synkiem oki