buzok14, obyś tym razem miała lżej.
no ja jutro zobacze co ze mną... póki co nie mam pojęcia. skurcze praktycznie ustały. coś tam zakuje coś zaboli i koniec.
być może złapie mnie z nagła odrazu porodowe... ale kto wie...
[ Dodano: 2010-12-15, 13:46 ]
ja nie moge doczekac sie jutra az pojde do lekarza. wiem ze do jutra nie urodze. ciekawe co dalej ze mna bedzie... nie chce tak chodzic z przenoszona ciaza boje sie takiej sytuacji nie chcialam jej a okazalo sie ze ja sie w niej znalazlam... przenoszenie jest niebezpieczne w pewnym momencie.
no ja to chce byc na święta w domu. więc albo rodze teraz albo juz przenosze do stycznia. bo w sumie termin na 28.12.
nie wiem dlaczego wszyscy mówią przenoś do stycznia tak będzie miał rok dopisany.
a to jak będzie miał rok dopisany to będzie jakiś gorszy?
ja to bym na Twoim miejscu już gadała z lekarką o przyspieszeniu porodu. tym bardziej że w rodzinie były z tym problemy.
przecież to może dojść do zielonych wód a dziecko mieć syndromy przenoszenia. tym bardziej że to nie jest 2-3 dni tylko już 5 i póki co zapowiada się tak dalej.
koniecznie weź skierowanie do szpitala żebyś była pod kontrolą.