Witam z ranka. Kapuśniaczek ugotowany. Kurczaczek się rozmraża, ziemniaczki obrane. Ale to nie dla mnie
waga z rana -56,2
jestem tak blisko
Mati trochę pokasłuje, ale to przedszkola chyba pójdziemy bo dziś tylko 2 zajęcia.
Milcia ładnie przespała całą noc do 7, a mi i tak nie chciało się wstać
Magda33 a miałam już ostatnio pytać. Nie pamiętam, o którą z Was chodziło, ale chyba o Ciebie. Coś tam kiedyś pisałaś o Twoim bracie, że jakieś nowotworowe problemy ma. Czy na badania czeka. Tak mi się jakoś przypomniało ostatnio i się zamartwiałam, czy wszystko ok??
Kilolek ale jak to jest z tym jedzeniem. 1 łyżeczka kaszki wystarcza mu na 3 godziny i potem np. 100 ml mleka??
Ja bym tak jak Magda podpowiada zrobiła wszystkie badania,
Milenka czasem z rana też zje 100-120 mleka i wyrzuca butlę. Za jakiś czas jemy śniadanko przy stole, to też coś tam skubnie.
Ogólnie ma spory apetyt. Dziś np zjadła krótko po 7- 200 mleka, a za pół godziny pół parówki.
Wiolaw fajnie, że jakiś grosz Ci wpadnie. Kurde, że tak mi nic nie wpada
To Loluś ma naprawdę siły dużo, a ile i w jakiej porze śpi Ci w dzień?
Co do wagi, to ja też uwielbiam słodycze i dopóki sobie wmawiałam, że będę podjadać ich mniej, to zawsze i tak się coś skubnęło. A jak w głowię mam przestawione STOP dieta, to już koniec. Nic mnie nie przebije. Mam czasem kryzysy. Np wczoraj oblizałam dosłownie jednym pociągnięciem nóż po nutelli, gdzie i tak już cieniutko było. Potem jednak miałam wyrzuty. Zdarzyło się to raz od początku dietki i oby ostatni
Podajecie jeszcze cebion i vigantol???