Porozmawiajmy ....

[buzok14]

przyjedź do mnie na pogaduchy, tą najważniejszą robote już zrobiłam

A z wielką ochotą, bo ja tu gdzie mieszkam to mam tak ogromne nudy, że . Sąsiedzi niemili, nawet nie ma z kim kawki wypić
Ide na bigosik nastawić.

[surtsey]

Sąsiedzi niemili, nawet nie ma z kim kawki

a właśnie moi zaprzyjażnieni sąsiedzi sie wyprowadzają była i kawka i drink i pogaduchy i nawet małego można było im podrzucić, a teraz nie wiadomo kto się wprowadzi i czy sie zaprzyjaźnimy

[JoannaS]

a właśnie moi zaprzyjażnieni sąsiedzi sie wyprowadzają

A czemu sie wyprowadzają? na jakies wieksze mieszkanko czy na domek?

[surtsey]

JoannaS, na większe mieszkanie. I bardzo sie z tego ciesze, ale nie z tego,z e nie będa nadal mieszkali koło mnie

[mal]

widzę ,ze tez pracujecie pełna parą

surtsey, na pewno wprowadzi się ktoś kompetentny na pewno

[surtsey]

na pewno wprowadzi się ktoś kompetentny na pewno

czyżby Ty

[dorotaczekolada]

witajcie dziewczyny ale jestem do polnocy pierniki pieklam a potem serial jakis na tvn ogladalam no a dzis o 6 wstawalam malego do pkola szykowac i ledwie zyje
ale kupilam swiezych sledzi dzis do smazenia i zalewy solonych w biedronce nie bylo juz moze jeszcze beda mieli dostawe
JoannaS, za noc bez butli. u nas nocki juz ok,mala najwyzej czasem na wode sie budzi
buzok14, piekna choinka i jaka corka modelka

[JoannaS]

JoannaS, za noc bez butli.

Dziękuje
I przespała całą noc, bez żadnej podubki
Tylko wczesniej z butelki wypijała 300ml mleka a teraz połowe bo jej nie smakuje z czegos innego

[dorotaczekolada]

JoannaS, to sie ciesz ze mniej pije to juz duza dziewczyna i nie potrzebuje mleka do spania

[buzok14]

to juz duza dziewczyna i nie potrzebuje mleka do spania

ja też jestem tego zdania, moja jak skończyła półtorej roku to dostawała na noc przed zaśnięciem kakao w butli, a rano jak wstała to też kakao i tak do 2 lat, a potem jakoś samej jej się znudzilo . Mojej koleżanki córa ma 5 lat i jeszcze butle kaszki pije bez przesady.
A ja wlaśnie gotuje bigosik, w całym domu pachnie grzybkami i suszonymi śliwkami, normalnie święta.
A i pół godz temu miałam miłą niespodziankę, bo listonosz przyniósł mi pieniążki za pobyt w szpitalu, i tak sobie myślę, że kupiłabym mojemu P zegarek pod choinkę, bo choruje na jeden taki i kurcze nie mam jak się z domu ruszyć, bo ciągle pada i jest ślisko, a ja bym musiała do miasta busem jechać