buzok14 ja z tych nerwów to bym się wypisała do domu... ale skoro jakieś jest rozwarcie to chyba lepiej leżeć sama nie wiem
jestem okropnie wciekła, bo naprawde nic się nie dzieje, a jakby mi coś się w domu zaczęlo robić to P by mnie przecież przywiózł, ale cala rodzina z głową na czele mojego P stwierdziła, że przyjadą do mnie wszyscy i mam nie ryzykować, tymbardziej o to rozwarcie i i to,, że mały jest jeszcze taki malutki (a poprzednim razem mówili, że jest za duży jak na wiek ciąży

), żeby to wyleżeć, żeby troszke urósł jeszcze. Boje się, że jakbym wyszła i faktycznie by się coś zaczęło dziać to nie dadzą mi w domu żyć, że nieodpowiedzialna jestem