Nika nie przejmuj się tak.. móże tak jak dziewczyny piszą, maluszek zmieni zdanie? No skoro w dzień porodu odwracają się nogami czy pośladkami, to dlaczego odwrotnie miało by się nie zdarzyć? Trzymam kciuki. No a jak się nie uda, to życzę "przyjemnej" cesarki, żeby szybko się pogoiło i obyło się bez komplikacji.
Gaga Tobie też życzę, żeby z tą cesarką było wg Twojej myśli... Pisałąś, że chcesz naturalnie, oby się udało, kochana.
Aga współczuję przejść z dojazdem, mnie by też wpieniła i zmęczyła taka jazda. Ach te gpsy... mnie kiedyś dla odmiany zaprowadził pod prąd w Gdańsku, to były jaja. Ja sobie stoję na skrzyżowaniu i klnę, że świateł nie widać dobrze, aż tu nagle zaczynają auta na mnie jechać hahah, ja zaczynam cofać, a auto nie jedzie, okazało się żde zgasło hahah było to prawie 2 lata temu a lejemy jak głupie do dziś dnia z dziewczynami jak to sobie przypomnimy

Agnieszka strasznie się cieszę, że jesteście w domku i dajecie sobie radę i oczywiście czekamy na zjdęcia

Buzok, wspaniale, że w domku. W domu to nawet ściany leczą. Odetchniesz i zawsze to inaczej niż te fartuchy i czyjaś łaska, o ile oczywiście poza zagrożeniem.
U nas swięta super, jak już pisałąm, ale jednak to był dobry test na pobyt mieisięczny po porodzie. Jednak najlepiej u siebie. Tearz siedzę i się starsznie cieszę, że mimo bardzo miłego pbytu tam i bardzo rodzinnej wspaniałej atmosfery jestem między sowimi ścianami

Jutro ciuszki, obejrzę komody, jeszcze drobiazgi z allegro i już. Ekspresowo jakoś ta wyprawka. Dziwię się, że wózek tak szybko wybrałam.
Bo jak sobie przypomnę jak dla Wańdzi wybierałam, to masakra ahahh zwłaszcza jak fotelik miałam kupić, dziewczynom mózg suszyłam chyba z 2 tygodnie w postach

W zasadzie mam jakieś bóle, ale je ignoruję i nie słucham ich, wierząc naiwnie, że w ten sposób nic nie zacznie się dziać


Pierścionek później pstryknę. Ależ pięknie się mieni