Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

29 gru 2010, 16:50

ale to i tak mało jakoś mi się wydaje..
na umowie mam 700 zł, ale odejmując podatek itp, tak wychodzi..

Awatar użytkownika
anijka
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 360
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:50

29 gru 2010, 18:16

witam
super, a u nas położne mają Cię gdzieś i olewają to czy karmisz piersią i czy umiesz w ogóle przystawiać dziecko... pewnie dlatego tak mało kobiet decyduje się na karmienie, bo to dla nich zbyt stresujące.
mi jak Mikołaj niechciał jeść to zawołały babkę od laktacji która bardziej niż ja była przejęta że młody niechce jeść niż ja :ico_haha_01: ja wspomninam bardzo dobrze szpital a leżałam tam 2 tyg(tydzień pred i po porodzie)pierwszy tydz miałam salę superową było nas 3 i miałyśmy pieluchy tetrowe dla małych i papki ale prosiły nas panie że jak nas stać to żebyśmy nie brały bo przeznaczone były dla biedniejszych kobiet,nawet TV miałyśmy,zdjęcia naszym maluchom do gazety robili,a drugi tydz leżałam na septycznym i już tak fajnie nie było ale za to pielegniarki były też fajne.sale miałyśmy starą i byłam tam sama jedną dobę a drugą miałam koleżankę a jak wychodziłąm to przyszły wszytskie koleżanki z patologii to miałyśmy tak wesoło że się do domu nie chciało iśc!!!! :ico_noniewiem:

więc nie jest tak żle wszystko zależy od naszego podejścia to wszystkich jak się nastawicie że będzie żle i wogóle do nonono to tak będzie a jak na luzie podejdziecie to też jest inaczej...sama pracuje w szpitalu więc wiem jak pacjenci podchodzą do pielegniarek i personelu szpitalnego...czasem to jest szok gorzej niż nonono sie jest traktowanym...niestety.... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

29 gru 2010, 18:26

Anijka, to Ty fajnie miałaś :)) Mówią,że przyjaźnie nawiązane na porodówce są jak te z wojska hehe :-D

Ja rodziłam jak już wspominałam chyba w szpitalu, kt. ma jedną z gorszych opinii, ale aż tak źle nie było, podczas porodu nawet kawały opowiadałam i między skurczami się uśmiechałam, bo nastawiłam się że jak ja będę pozytywna to dookoła ludzie też. Uśmiech i uprzejmość jednoczy ludzi i topi lody... Choć nie zawsze. Położna powiedziała, że jak pracuje 15 lat takiej rodzącej nie miała :-)
No.. ale ja płaciłam jej co prawda, ale nie jakieś krocie 350 zł. bo wówczas był starjk półożnych i po prostu się bałam, że mnie nie przyjmą i urodzę w szatni. Dlatego nie wiem na ile zawdzięczam przyjemne wspomnienia z porodu tym pieniądzom

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

29 gru 2010, 20:01

pinko,
pracuję na pół etatu
mało Ci płacą... tak mi się wydaje przynajmniej... :ico_noniewiem:

Ja wiem, że dużo daje nastawienie i ja ogólnie byłam bardzo pozytywnie nastawiona, po szkole rodzenia, przygotowana do porodu i chętna urodzić naturalnie, współpracowac z położną, ale niestety, nie zawsze jest tak jak sobie zaplanujemy. U mnie za długo z wszystkim czekali, nie potrafili podjąć odpowiedniej decyzji i skończyło się tak jak się skończyło. Jestem za to zadowolona z opieki nad Ulą, była na neonatologii i położne tam się nią bardzo dobrze zajmowały. Byłam jeszcze w otyle dobrej sytuacji, że położna, która prowadziła szkołę rodzenia, pracowała w tym szpitalu w którym byłam, choć nie na oddziale położniczym i jak do niej zadzwoniłam to podeszła do mnie żeby sprawdzić czy dobrze przystawiam Ulę do piersi, skorygowała błędy i poszło nam już potem łatwo. Położne natomiast, które tam były nie były chętne do pomocy przy karmieniu...

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

29 gru 2010, 21:03

Ale wy się rozpisujecie kurde przychodzę z pracy i godzinę czytam hehe

Po nowym roku jedziemy po komodę i zaczynam pranie i prasowanie i kompletowanie walizeczki bo jak słucham alineczki i buzok to jakoś mam pietra ,że mało już czasu zostało bo ja tutaj to chyba ostatnia lutówka jestem ! Ktoś ma termin dalej niż 21 luty??

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

29 gru 2010, 21:36

Ktoś ma termin dalej niż 21 luty??
Ja mam niby z usg 17, a z okresu wychodzi mi 22, więc tak na prawdę nie wiadomo kiedy mnie weźmie :-D nie lubię tak na ostatku :ico_oczko:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

29 gru 2010, 21:43

nie lubię tak na ostatku :ico_oczko:
_________________
wiesz, jak ro mówią "ostatni będa pierwszymi" :-)

My bierzemy się własnie za oglądanie "ucznia czarnoksiężnika" więc miłego wieczoru...

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

29 gru 2010, 22:05

Ktoś ma termin dalej niż 21 luty??
ja na 26 :-D więc mogę nawet o marzec zahaczyc w sumie.

U nas w szpitalu też jak się okazuje, warunki całkiem komfortowe. Jest osobna sala do porodu rodzinnego (w której nie byłam więc nie wiem co tam jest) a porodówka to chyba 3 stanowiska do rodzenia oddzielone ściankami. Jest dostępny sprzęt pomocniczy typu piłki czy krzesełka porodowe. Ja nawet byłam w wannie - same położne mnie tam wsadziły - nie musiałam się o to prosic. Jak mała nie chciała jeśc to została wezwana pani z poradni laktacyjnej i siedziała ze mną i pomagała przystawiac a w końcu nawet ona się poddała i przyniosła mi laktator elektryczny i powiedziała żeby odciągac mleko i karmic butelką. Lampę do naświetlań na żółtaczkę też miałam przy łóżku i mogłam byc spokojna. Pokój 2 osobowy z łazienką, ciepły i słoneczny. Dla dziecka nie trzeba było nic miec, tylko potem położne prosiły żeby używac swoich pieluch, bo one nie nadążają z praniem.. tyle było porodów. Podkłady na łóżku jakbyś nie miała swoich to Ci wymienią, ale bez entuzjazmu. Jak tylko pościel gdzieś się ubrudziła to od razu do prania brały. Mam nadzieję że się nic nie zmieniło w tym szpitalu, bo mimo że inny szpital mam 100m od domu, to chcę rodzic w wojewódzkim.

[ Dodano: 2010-12-29, 21:06 ]
Tynusz1 napisał/a:
pinko,
pracuję na pół etatu
mało Ci płacą... tak mi się wydaje przynajmniej...
pinko, we Wrocku to chyba jedne z najwyższych zarobków w Polsce

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

29 gru 2010, 22:24

hej

ja dziś z siostrą zrobiłam znowu wypad na zakupy , ale jak fajne bez męża się wybrać, nikt nie jęczy nie narzeka i nie patrzy tym spojrzeniem ile jeszcze , czy długo?????
obkupiłam męża z 5 koszulek, 4 bluzki, spodnie dresowe :-D
obkupiłam Michaela 5 bluzek, spodnie :-D jeansowe, skarpetki, 5 par spodni dresowych :-D
i Nell bodziaczki kupiłam i śpioszki :-D
a sobie tylko stanik do karmienia :ico_haha_01:
wszytko o 50% przecenione :ico_brawa_01:

fajnie, ze opisujecie swoje szpitale, bo ja nie mam zielonego pojęcai jak się rodzi w Pl tylko wszytko z opowiadań wiem, nie mam pojęcia co jest w szpitalu a co nie , co dają co nie , wszytko z opowieści
za to wiem jak jest tutaj i bardzo mi się podoba, jak już wam pisałam we wcześniejszych postach, a nie wiem czy wam wspominałam o szwedzkim stole :-D więc jest, są ustalone godziny posiłków, ale jak jeszcze chcesz sobie dojeść to idziesz do takiej kawiarenki i bierzesz sobie co chcesz z lodowek, pułek itp, kanapki, owoce, jogurty, soki, wszytstko jest i jesz ile dusza zapragnie, twój mąż oczywiście też :) bo nakładasz ile chcesz :) no i od razu po porodzie jak zważą dziecko to pytają się czy jesteś glodna jak tak to ile chcesz kanapek i czy czekolade czy herbate czy sok i ida ci robić jeść a ty w tym czasie bierzesz prysznic no i 1 posiłek zawsze przynoszą z taką malutką flagą na tacy , miłe to :-)

co do terminu porodu to ja mam 22 luty, ale też mogę zahaczyć o marzec :-)

co do sylwestra to znajomi organizują w takim domku, więc wszyscy przynoszą coś do jedzenia i picia, zrzucamy sie na balony i tyle , jest u nas mama więc zostanie z całą 4 dzieci :)

[ Dodano: 2010-12-29, 21:25 ]
pinko, we Wrocku to chyba jedne z najwyższych zarobków w Polsce
no właśnie ja jestem z Mazur i tam bardzo mało płacą na prawdę , więc jak pisze tynusz 500zł za pół etatu to na mazurach podobnie jest

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

29 gru 2010, 22:27

Manenka ale mi narobiłaś smaka takim porodem :-D

zakupy super :ico_brawa_01: ja wczoraj duszyczke ukoiłam :)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość