29 gru 2010, 23:13
Witajcie, ale naklikałyście.
Minionej nocy praktycznie nie spała, ciekawe jaka będzie dzisiaj? Mały tak mnie okropnie kopał po szyjce, że aż wyłam z bólu, i czółam takie okropne ciągnięcie dołem, wstałam o 6 sisiu i znów mi okropnie dużo czopu zeszło, nie wiem z kąd się tyle tego wzięło? W szpitalu już myślałam, że cały zszedł, a ty jedzcze prawie garść dzisiaj. Próbowałam się dodzwonić do mojego lekarza, który nie odbierał, a dzwoniłam chyba z 6 razy. Wkurzyłam się, i od razu sobie pomyślałam, że zaczął mnie facet olewać przed samym porodem, a tu po jakiejś godzinie tel od mojego gina, przeprosił, że nie mógł odebrać i spytał co się dzieje, powiedziałam co i jak, chciał mnie dziś zobaczyć i zbadać, ale w końcu umówiłam się z nim na jego dyżur w piątek, ma wtedy 24h dyżur, więc może coś zdziałamy.