U mnie kiepska noc, Justynka zasnęła dopiero ok 23, a od 1 robiła mi pobudki średnio co 30 minut. Nie mam pojęcia co jej sie stało, chyba to ta ostatnia 4 tak źle na nią wpływa, bo paluszek cały czas w buzi Poza tym wczoraj miałam zalatany dzień. Przed południem byłam podpisać umowę o pracę, oraz złożyć wypowiedzenie w poprzedniej. A po południu pojechałam z mężem na zakupy, kupiłam sobie spodnie i 2 bluzeczki. Kurcze, ale ja dawno nic sobie nie kupowałam
Sama nie wiem co u nas będzie z Sylwestrem. Mieli przyjść do nas znajomi z 4 miesięcznym synkiem, potem miało być tak, ze my pójdziemy
do nich. A teraz okazuje się że z kameralnego przyjęcia zrobiło się wielkie na 14 osób, Nie wiem jak to Justysia zniesie, poza tym boje się ja położyć tam spać, bo po wypadku w święta, gdy spadła mi z łózka podczas drzemki nie zostawię jej samej w pokoju Ostatecznie chyba spędzimy go w domu...
anusiek, biedny Piotruś, oczywiście pomodlimy się za jego zdrowie, mam nadzieję że operacja nie będzie konieczna Trzymaj się dzielnie, życzę Ci dużo siły i wytrwałości
inia1985, ojej, czyli jednak nie obyło sie bez antybiotyku Oby Wikunia szybko doszła do zdrowia A zdjęcie w podpisie rzeczywiście piękne
anetka607, szybkiego powrotu do zdrowia dla wujka
No i gratuluję przespanej nocki
ja skończyłam robić ok 14, wstawiłam do lodówki a o 18 jedliśmy i był super, oczywiście następnego dnia też jest dobryMam pytanie do dziewczyn, ktore robily torta z bita smietana - na ile godzin przed podaniem go przekladalyscie?
A muszę sie jeszcze pochwalić. Justynka nauczyła się sama wstawać, bez podtrzymywania