nie moglismy sie dogadac co do teorii wychowania.
_________________
o to tez! moj D tak nienawidzi swoich rodzicow za to jak go traktowali a teraz usiluje dzieci tak samo wychowac potrafi do Matiego powiedziec-nie zachowuj sie jak dziecko
bozena, no wiesz mnie tez tym rozklada tylko najgorsze ze on to mowi serio on uwaza ze czterolatek ma juz wszystko robic sam,bawic sie sam i najlepiej nie odzywac sie i nie wchodzic w droge
tak nienawidzi swoich rodzicow za to jak go traktowali a teraz usiluje dzieci tak samo wychowac potrafi do Matiego powiedziec-nie zachowuj sie jak dziecko
coz...zawsze albo sie wpada w stary schemat albo sie totalnie odwaraca...na dwoje babka wrozyla...
on to sam nie wie czego chce,ma skoki.albo pozwala dzieciom na wszystko,karmi slodyczmai i czipsami albo wrzeszczy z byle powodu bo mu dzieci przeszkadzaja
Zawsze mozna pomyslec o terapii...skoro mial nieciekawe dziecinstwo (tak wywnioskowalam) to taka terapia moze byc bardzo skuteczna. Oczywiscie jesli bedzie chcial zmian dla siebie i dzieci.
co do odciągania to jakbym miała ręczny laktator to owszem a ten elekt. jest głosny i głupio mi
tak mój mąż uważa że zachowuje się jakbym była 20 lat po ślubie że zmieniłam się itp. fakt zmieniłam się bo dojrzałam. mój niestety nie. jest niedopowiedzialny, nie pracuje i jesteśmy na utrzymaniu rodziców. przy małym też mi nie pomaga. w domu nic nie robi i długo by tak pisać....
dorotaczekolada aha...ten typ...to w takim razie trzeba mu zrobic taaaaki kryzys, ze sam sie zglosi...
niestety ciagle mamy takie czasy, ze zle sie postrzega terapie, jak cos tylko dla czubkow, a przeciez zupelnie tak nie jest. Kazdy z nas ma problemy, wiekszosc z nich da sie przepracowac i zmienic swoje zycie w latwiejsze...