Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

09 sty 2011, 12:41

Ale ja to taka wariatka jestem, że szła bym i tak
ja to się bałam :ico_sorki:

a jeszcze M pojechał im pomóc posprzątać i cholera nie ma go do tej pory :ico_zly:
Może pójdziemy na "światełko do nieba"
ja to nawet ochoty nie mam :-)

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

09 sty 2011, 13:16

No ja to jestem łazik taki, wszędzie muszę :-D
Tu bardziej pytanie czy K. zechce, bo ja to zawsze chętna. I obiecywałam małej choinkę pokazać przy Pałacu Królewskim...

A M. może poprawiny sobie urządził hehe. Nie bądź zła :ico_oczko:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

09 sty 2011, 18:38

No ja to jestem łazik taki, wszędzie muszę
zazdroszczę ;-D ja tylko czasami mam ochotę gdzieś wyjść :-)
A M. może poprawiny sobie urządził hehe. Nie bądź zła
wrócił po 12, pomagał dla wujka zrobić obrządek , bo jego wujek ma spore gospodarstwo, a nie chciał budzić Pana Młodego :-)
nie mój M nie pije, więc o to się nie martwiłam, a na poprawiny mamy jechać o 20:00 ale nie wiem czy M będzie w stanie wstać. :ico_noniewiem: chociaż ja bym z chęcią pojechała :ico_sorki:
a jutro wizyta i już się doczekać nie mogę :ico_brawa_01:

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

09 sty 2011, 19:03

Hej dziewczyny !

b@siu cudne zdjęcie !!Ja też od jakiegoś czasu zbieram się do fotek takich artystycznych ,ale mąż musi mieć chwilę bo nie mam samowyzwalacza

żaba super fotki przy szopce milutka rodzinka

AlineczqDzisiaj ranek spędziłam w aucie z mężem i było nieżle chyba tylko 3 skurcze miałam popołudniu położyłam sie na drzemkę z synkiem i jak wstałam to zaraz skurcz teraz siedzę na krześle jak tylko się podnoszę zaraz mam skurcz zaczynam się martwić ,że będę musiała przestać pracować .Jutro idę jednak do pracy no i zobaczę najwyżej zadzwonię do gina i zapytam co ona myśli i czy mam przyjechać na kontrol bo teraz wizytę mam 20.01 wtedy gdy Ty masz termin alineczq hehe .Wczoraj wkońcu posprzątałam naszą sypialnię umeblował mi mąż tak jak chciałam jest przytulnie poukładałam już poprasowane i uprane rzeczy synka do komody i wieczorem strasznie krocze mnie bolałao dziś mniej ,ale boli mnie kość łonowa dziwne...Tak ,że jak leżę to muszę nogi powoli rozszerzać gdy zmieniam pozycję leżenia bo boli w pachwinie ,ale to taki kostny ból .

Jutro zadzwonię do gina bo mi głupio wcześniej jak dzwoniłam i coś tam mi było to ona mi powiedziała ,że jest wszystko ok nie chcę wyjść na jakąś panikarę i hipohondryczkę ... Ale fakt takie częste skurcze to chyba nie jest normalne w tym tyg tzn 33

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

09 sty 2011, 22:06

hej

mnie dziś jakies przeziębienie złapało, kurczę niby aż taka ciążka nie jestem, ale jakoś ciąża i przeziębienie daje mi popalić bardzo oslabiona jestem , do tego już każde mycie zębów kończy się krawneiniem z dziąseł (co jest normlane) i na noc często już smarkam krwią, więc jednak ciąża już trochę osłabia mi organizm, no ale już niedługo sie to skończy :-D

@gniecha, no niestety taki skurcze są jak najbardziej normalne, skoro nie robią się silniejsze, i mogą towarzyszyć aż do samego porodu , tyle, że możesz dzwonić do gin bo to mączące jest i może moją coś w rodzaju nospy, przeczytaj sobie jak to po łacinsku jest i zapytaj się jej czy mają taki odpowiednik, mi tu kazali się relaksować , oddychać i łykać paracet
a ból w kroczu tak samo normalny ja mam go od 20tc może i wcześniej, aż kości łonowe strzelają w kroczku, przy każdym wstawaniu, siadaniu i przekręcaniu się na łóżku, czasem aż się obudzę przez sen

Tynusz1, to ty taka domatorka jesteś :-) ja jutro tez mam wizyte ale na 12.30

Ania Zaba super zdjęcia rodzinne :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

09 sty 2011, 23:01

manenka, no to mnie uspokoiłaś ,bałam się ,że może rozwarcie mi się już robi hehe bo przez dwa dni to strasznie często je miałam a gdy dziś zwolniłam kroku było ok no tak do wytrzymania .
Co do przeziębienia ja katar mam już chyba hmmm......od 5 tygodni raz słabnie raz się nasila i teraz już nos mam tak podrażniony ,że jak smarkam to ze skrzepami krwi ,ale zima się tutaj powoli kończy więc mam nadzieję ,że i katar też hehe .
Jutro Wam pochwalę się tą komodą używaną którą kupiliśmy specjalnie na ubranka synusia ."Tatuś" ją lekko podrasował i prezentuje się ślicznie Uciekam się polożyć papa DOBRANOC Ale tu pewnie w nocy się gadulec rozkręci bo mamy tu parę lutowych nocnych marków no nie??Alineczko? :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

09 sty 2011, 23:56

Jestem :-D

Agniecha, to co opisujesz też miałam i to wynikło z przepracowania niestety...
Jak wrzuciłam trochę na luz, od razu poprawiło się. tzn zredukowało się, ale dalej coś gdzieś strzelało.
Myślę, że to też "wina" że jesteśmy wieloródki..
Organizm trochę się wycieńcza, wykonuje ogromną pracę przecież..
Ja co prawda nie miałąm bólów w kroku, ale za to mięśnie macicy jak szalone napieprzały czasem, miałam wrażenie, że worki cementu podwiązali mi do macicy i to dynda gdzies koło kostek :ico_haha_01:
A ostatnio po stosunku myślałam, że wykituję, nawet jak siedziałam tak bolało, że myślałam, że sama się wyrwie ze mnie...
Babska dola...

Ale nie możesz tak się forsować Agniecha.. Wszystkich pieniędzy nie zarobisz...Ja już przestałam łazić do pracy, choć trudno było mi się z tym pogodzić :ico_noniewiem:
Choć i tak to tu to tam wychodzę, nie umiem siedzieć na tyłku hehe

Awatar użytkownika
mania6891
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 03 sie 2010, 22:44

10 sty 2011, 10:09

manenka, ja również mam wizyte i usg dzisiaj na 12.30. I zobacze Jasia :)

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

10 sty 2011, 10:29

manenka, ja również mam wizyte i usg dzisiaj na 12.30. I zobacze Jasia :)
Ale zazdroszczę ja do wizyty mam jeszcze troszkę
Ale nie możesz tak się forsować Agniecha.. Wszystkich pieniędzy nie zarobisz...
Masz 100-u %-ntową rację zaczynam myśleć o zwolnieniu bo mam prawo do 6 tyg macierzyńskiego przed datą porodu ,ale jak nie wykorzystam to przejdzie mi na po porodzie więc wolałam potem z dzidzią dłużej zostać .. :-) Ale chyba nic na siłę ,dziś zadzwonię na giekologię do mego szpitala gdzie mam wizyty u gina i zapytam co mam zrobić pojadę tam najwyżej i w najlepszym wypadku powiedzą ,że nic mi ani dzidzi nie grozi no nie???

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

10 sty 2011, 11:34

Tynusz, fajnie, że impreza się udała, zawsze to parę prezentów dla małej wpadło :-) Co do wesela, to ja bym nie odpuściła i poszłabym poszaleć ile dam rady :-) A napisz jak Twój cukier? Dajesz radę sobie z tą dietą?
pokaż jaka ta komoda :-D
a taka: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90099153 Ulesia jest z niej zadowolona.
@gniecha, a jak się masz dzisiaj? Te kurcze ustały?
AniaZaba, super zdjęcia, wcale nie widać że Twoja buzia jest opuchnięta, wyglądasz ślicznie.
b@sia, ale to zdjęcie jest słodkie, chyba sama zgapię pomysł i zrobię podobne :ico_brawa_01: a córcia ma śliczne długie włoski :ico_brawa_01:
Ja wczoraj "uwiłam gniazdo" już heh zrobiłam wszystko co zaplanowałam do przybycia małego
zazdroszczę. Ja ciągle jestem z tym w polu. Po ubranka małego pojadę w przyszłym tygodniu, bo w tym chcę się maksymalnie skupic napisaniu pracy.
Wczoraj kupiliśmy regał na książki w ikei i już jest poskładany i książki na nim stoją. W szafie mam coraz więcej miejsca na ubranka Stasia, ale ciągle jeszcze nie mam wszystkiego.

Mam dzisiaj za sobą nieprzespana nockę, probuję Ulę oduczyć spania z nami, bo ona w nocy przychodzi i mamy mało miejsca, ani ja ani mój mąż się nie wysypiamy przez to. Dzisiaj w nocy zrobiła dwie pobudki, po pierwszej siedziałam w jej pokoju przy jej łóżku 40 minut, potem przyszłam się położyć do siebie i po pół godzinie znów przyszła Ula, więc poszłam do niej spać. Skopała mnie, bolały mnie kości, bo łóżko za małe dla mnie.
Rano o 7 musialam wstać, bo szłam do przychodni mojej na badania, przy okazji KTG miałam zrobione, wszystko super, mały ma bardzo dobre tętno, skurcze były słabiutkie i rzadkie i związane były z ruchami malego. Tak więc wzystko jest ok, jak na razie.
Ciężko mi się tylko już chodzi i stoi, brzuch ciągnie w dół, pęcherz muszę często opróżniać i ta zgaga. Cieszę się, że już jestem na zwolnieniu i nie muszę codziennie wstawać do pracy.

Teraz biorę sie za pisanie mojej pracy, oddać ją muszę do 22.01., bo tydzień później jest egzamin i obrona...
miłego dzionka.

A ciekawe co tam u Buzok, nadal w dwupaku? Macie jakieś wieści?

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość