Niektórzy ,,lekarze'' powinni dawno być już na emeryturze....
Jestem wciekła jak diabli moja Liwia od wczoraj gorączkuje w nocy miała 39,7 i co 6 godz gorączka powraca do tego jest jeszcze kaszel ,katar,osłabienie...
Mój prywatny lekarz przyjmuje od 17 więc to było dla mnie za długo czekania i wybrałam się do naszej przychodni pani Doktor która leczyła jeszcze mnie nie ma najlepszej opinii ale nie miałam wyjścia.....
Oczywiście w przychodni godzinne opóźnienie(nie wiem po co są te godz jak i tak ludzie wchodzą jak chcą;/)
Nasza kochana pani doktor zbadała małą i nic nam nawet nie powiedziała (czy oskrzela czyste itp) przepisała augmentin( ten antybiotyk przepisuje każdemu w dodatku na 10 dni:o,u niej inne antybiotyki nie istnieją leczyła nim nawet mnie gdzie zawsze kończyło się zastrzykami ,jak rozmawiałam z innymi mamami w poczekalni to mówią że dzieciaki chorują już od miesiąca ) stertę innych leków i koniec... Mówię jej że może zbadała by jej uszka (ja muszę mówić co ona ma robić) okazało się że lewe jest ,,chore'' jak to powiedziała zapisała kilka następnych leków no i cześć.... Strasznie żałuję że w ógóle tam poszliśmy naraziłam ją tylko na inne bakterie;/ Nic nie wykupuję czekam do 17 i jedziemy do naszego lekarza....
Czy u was też są ludzie tak traktowani gdy idzie się do lekarza na kasę chorych?