Agnieszka, wiedziałąm, że z Tobą łatwo nie będzie, ale że aż tak..
Dobrze, że już wszystko ok, znalazłaś czas dla nas i opowiedziałaś :)
Trzymamy kciuki za dalszą walkę
Wiktorek to Twoje Wasze grand prix
Ucałuj go w piętkę od forumowych ciotek
Wy już tak nie płaczcie dziewczyny. Niech bedzie mój pech przestrogą żeby walczyc o wszystko, i byc optymistą a tak pozatym nawet Bogu dzrzwi do serca zamykam przed nosem bo należy do Męza i Wiktora Dziekuje za cieplutkie słówka dziewczyny...