hej. my wczoraj wzięliśmy się za rozkłądanie dywanu w pokoju i jakbym wiedziała, że tyle roboty z tym to bym sobie dała spokój. Mąż biedny sam musiał podnosić meble, a że pokoik malutki a dywan spory to trzeba było podsuwać go pod prawie wszytskie meble. Kręgosłup biedaka boli, ja się spociłam jak szczur

niewiele mu mogłam pomóc, ale nikt inny nie zaproponował pomocy, więc ja musiałam choć bardzo niewiele. Dziś chodzi biedny obolały.
Tynusz1, a Wasza babcia to taka w sile wieku jeszcze???że zrobi sobie jeść i koło siebie.???Ile ma lat??bo moja tak jak pisałam ma prawie 90, ale niestety ona należy do tych uciążliwych staruszków. Robi wszystko nieświadomie, twierdzi, że wszyscy jej robią na złość. Mnie kompletnie nie poznaje, jak raz pojechałam do rodziców, to mnie wyganiała, że po co ja tu przyjechałam do obcych i siedzę. także bardzo to przykre jest. A pomyśleć, że kiedyś byłą taką rezolutną kobietą.
JA dzisiaj od rana sprzątam, dużo rzeczy wywaliłam, wózek spacerowy sprzedałam i robi się coraz więcej miejsca
ja ostatnio cierpię na brak miejsca i co chwila coś wyrzucam, bo brak mi przestrzeni. A jak się urodzi dzidzia to już w ogóle chyba się uduszę
b@sia, ładnie w tym szpitalu musi być, tak mi się wydaje czyściutko i schludnie i spokojnie
a powiem Wam, że dopadło mnie teraz tyle dolegliwości, że całą listę bym spisała. łopatka piecze, nogi bolą, spojenie boli, jeszcze dziś w nocy obudziłam się ze zgagą

pierwszy raz mi się to zdarzyło, chyba synusiowi rosną włoski
a wczoraj wybrałąm się na targ i jakaś kobieta mi się pyta czy będę mieć bliźniaki

bo jej powiedzieli, że będzie mieć bliźniaki jak była w 8 miesiącu

to też do fajnego lekarza chodziła
no i mam problem z imieniem, bo się z mężem zgodzić nie możemy. Mnie się prawie żadne nie podoba a jak już wpadnę na jakiś pomysł to jemu się nie podoba, no i tym sposobem nasz syn na razie nie ma imienia
