Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

17 sty 2011, 17:32

dzięki dziewczyny :ico_sorki: :ico_sorki:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

17 sty 2011, 17:36

No tak kwota faktycznie smieszna , ja tez mialam stluczke i wartosc naprawy przewyzszala wartosc auta ale dostalam 4.500,- a auto kupilam w tym samym dniu co mialam stluczke za 5.000 :-D wiec nie oplacalo mi sie go naprawiac i sprzedalam za 2.500 . Niezle na nim zarobilam. a stluczke mialam wracajac z komisu 400 km a stluczka byla we Wrocławiu .

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

18 sty 2011, 00:32

Dziewczyny może się oburzycie na mnie, ale zauważcie co wy piszecie. :ico_szoking: I niestety większość Polaków myśli podobnie, Polacy są zadowoleni tylko wtedy gdy zarobią na odszkodowaniu... a tak naprawdę wg KC każdemu należy się przywrócenie stanu z przed szkody a jakikolwiek zarobek podlega pod wyłudzenie i jest karalny. Nie zrozumcie mnie źle bo większość ubezpieczycieli próbuje zapłacić jak najmniej i nie trzymam tutaj żadnej ze stron :ico_oczko: ale trochę orientuję się w temacie bo Mąż siedzi 8 lat w odszkodowaniach tyle że majątkowych, a ja od 2 lat i naoglądałam się nie mało. Ja tez często spotykam się z tym iż kosztorysy są zaniżone, ale te różnicę często biorą się stąd że do kosztorysu budowlanego przyjmowane są cenny rynkowe średnie dla danego województwa... a np poszkodowany malował np farbą PARA... ale trzeba pamiętać że ma się 3 lata na udokumentowanie dodatkowych roszczeń i że wypłacona kwota nie jest kwotą ostateczną i że możesz się od niej odwołać...

Aniu, z tego co piszesz wynika że wybraliście opcję zatrzymanie wraku pojazdu i wyplatę jego wartości rynkowej zredukowanej o wartość złomową pojazdu. Z tąd wypłąta wyszła w tak niskiej kwocie, ale jak widzę chcecie sie pobawić w odsprzedaż wraku, a jezeli się mylę to od razu pisz odwołanie żeby zabierali auto a tobie wypłącili w pełnej wartośći rynkowej. Co do kosztów dojazdu zastępczych to możesz nie mieć dokumentów ale z drugiej strony na jakiej podstawie wysuniesz roszczenia, jeżeli twój mąż dojeżdżał do pracy tym pojazdem i codziennie pokonywał ta samą trasę no to jesteś wstanie to obronić. A przykładowo gdybyś była przestawicielem handlowym np w swojej własnej firmie to w tym momencie jakbyś udokumentowała poniesioną stratę, a ubezpieczyciel zawsze będzie żądał podstawy wyceny. A w sprawach wątpliwych dla ubezp. mogą się uprzeć i powiedziec że jak chcesz więcej to idź z nimi do sądu.

Odnośnie odsetek ustawowych to przy tej kwocie i 7 dniach spóźnienia dostaniesz 7,02 zł więcej, ale zauważ że termin o którym mówisz jest liczony jako 30 dni od daty zgłoszenia szkody, ale 14 dni od momentu otrzymania przez ubezpieczyciela dokumentu mającego wpływ na odpowiedzialność ubezpieczyciela, wysokość roszczenia itp... więc moim zdaniem gra nie warta zachodu...

a wracając do podstawowego pytania, nie ma czegoś takiego jak wzór odwołania. Każda sprawa jest inna.
Wzór atka1112 jest okej jako szablon, bo tutaj mamy doczynienia z innym przypadkiem

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

18 sty 2011, 00:39

Co do kosztów dojazdu zastępczych to możesz nie mieć dokumentów ale z drugiej strony na jakiej podstawie wysuniesz roszczenia, jeżeli twój mąż dojeżdżał do pracy tym pojazdem i codziennie pokonywał ta samą trasę no to jesteś wstanie to obronić.
no i właśnie chcemy żeby wypłacili koszty jakie ponosił jeżdżąc do pracy innym samochodem,bo ten co mieliśmy był jego jedynym transportem do pracy :ico_sorki: to przynajmniej to powinni uwzględnić :ico_noniewiem:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

18 sty 2011, 09:34

moni26, a kto by sie nie cieszył ze zarobil skoro nie z jego winy ktos zniszczyl mu samochod ktory kupil 2 godziny wczesniej?
Ja sie nie prosilam oto zeby mi tyle wyplacili.
Oni wycenili wartosc samochodu na chyba 7tys wiec jakis % od tej kwoty i wyszlo 4,500 i mialam im powiedziec przepraszam to za duzo i ja tego nie wezme?
Nie wiem czy ktos taki sie znalazł :-)
Jak dają to biore a jak biją to uciekam ;-)
Uznałam tą reszte za straty moralne ;-)
bo po auto jechałam w 1 strone 380 km czyli 2 str 760 ale jechalam po niego taty autem wiec musialam jemu zatankowac i do nowego auta , i potem zarejestrowac auto 200zl. Wiec od ta od zysku zostało nie wiele.
Nauczylam sie jednego ze po auto to tylko w moim wojewodztwie i trzymac sie z dala od tirowcow !!!

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

18 sty 2011, 11:29

JoannaS moja wypowiedź nie była skierowana przeciwko tobie tylko ogólnie :-D
A po za tym to firma ubezpieczeniowa wypłaciła tobie taką kwotę, a nie że ty wysyłałaś nie uzasadnione roszczenia chcąc wyciągnąć jak najwięcej :-D Niestety tych drugich osób w Polsce jest więcej i dla tego tez o tym wtrąciłam.

Ania te koszty są jak najbardziej do uwzględnienia, tylko złóżcie odwołanie i opiszcie dokładnie wyliczenie kosztów dojazdu ( jak długa trasa, ile dni dojeżdżał do pracy i z powrotem po powstaniu szkody, czy pracuje w systemie zmianowym czy od poniedziałku do piątku... ) Przeliczcie to dokładnie ale wydaje mi się że więcej wyjdzie wam jeżeli policzycie stawkę za 1 km wg ryczałtu ustawowego - 0,8358 zł/km, który oprócz kosztów paliwa zawiera również koszt eksploatacyjny auta.

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

18 sty 2011, 11:38

I niestety większość Polaków myśli podobnie, Polacy są zadowoleni tylko wtedy gdy zarobią na odszkodowaniu...
szczerze Ci powiem, ze chyba nie ma takiej firmy ubezpieczeniowej, która w przypadku samodzielnego szacowania kosztów daje komukolwiek zarobić ;-)
I tak na prawdę to jakie wypłacane są sumy ubezpieczeń, unikanie odpowiedzialnosc i żerowanie na niewiedzy klientów jest po prostu żenadą :-)

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

18 sty 2011, 12:28

Przeliczcie to dokładnie ale wydaje mi się że więcej wyjdzie wam jeżeli policzycie stawkę za 1 km wg ryczałtu ustawowego - 0,8358 zł/km, który oprócz kosztów paliwa zawiera również koszt eksploatacyjny auta.
tak właśnie będziemy liczyć,bo wtedy przez ten okres co nie miał samochodu wyszło prawie 600 zł (zwykle prawie 500 zł wychodzi na dojazdy)
dzisiaj lub jutro ma przyjechać znajomy z innej firmy ubezpieczeniowej i doradzić co i jak i powiedział,że warto o te dojazdy pisać,tym bardziej że to jedyny środek transportu do pracy był :ico_sorki:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

18 sty 2011, 14:36

I tak na prawdę to jakie wypłacane są sumy ubezpieczeń, unikanie odpowiedzialnosc i żerowanie na niewiedzy klientów jest po prostu żenadą :-)
:) jak pójdziesz do sądu z czym kolwiek to sędzia ci powie :że nieznajomość przepisów nie zwalnia cie z odpowiedzialności.

Tutaj najwięcej zastrzeżeń można mieć do agentów ubezpieczeniowych, którym chodzi o prowizję :-) i często klient podpisuje umowę płaci składkę a później w razie szkody okazuję się że jego polisa nie obejmuje tego zdarzenia

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

18 sty 2011, 17:36

jak pójdziesz do sądu z czym kolwiek to sędzia ci powie :że nieznajomość przepisów nie zwalnia cie z odpowiedzialności.
tego nie zrozumiałam
tzn, że wypłacanie śmiesznych sum, zanizanie kwot ubezpieczeń to nieznajomosc przepisów? bo nie potrafię zinterpretować twojego przekazu

Ja nigdy nie wypłacałam zadnego odszkodowania, ale mimo wszystko to jak dzialają firmy ubezp. wiele osób doskonale wie
chociazby po powodziach, ludzie za zniszczone domy dostawali po pare tys, bo firma twierdziła ze to strata rzedu paru procent bo zalane do 0,5 m
a to ze wszystko od podstaw trzeba robic to juz bajka
człowiek płaci a pozniej jak chce cos otrzymac to wyłudza

Dziwna teoria

Wróć do „Prawo, praca i polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość