no i właśnie chcemy żeby wypłacili koszty jakie ponosił jeżdżąc do pracy innym samochodem,bo ten co mieliśmy był jego jedynym transportem do pracy to przynajmniej to powinni uwzględnićCo do kosztów dojazdu zastępczych to możesz nie mieć dokumentów ale z drugiej strony na jakiej podstawie wysuniesz roszczenia, jeżeli twój mąż dojeżdżał do pracy tym pojazdem i codziennie pokonywał ta samą trasę no to jesteś wstanie to obronić.
szczerze Ci powiem, ze chyba nie ma takiej firmy ubezpieczeniowej, która w przypadku samodzielnego szacowania kosztów daje komukolwiek zarobićI niestety większość Polaków myśli podobnie, Polacy są zadowoleni tylko wtedy gdy zarobią na odszkodowaniu...
tak właśnie będziemy liczyć,bo wtedy przez ten okres co nie miał samochodu wyszło prawie 600 zł (zwykle prawie 500 zł wychodzi na dojazdy)Przeliczcie to dokładnie ale wydaje mi się że więcej wyjdzie wam jeżeli policzycie stawkę za 1 km wg ryczałtu ustawowego - 0,8358 zł/km, który oprócz kosztów paliwa zawiera również koszt eksploatacyjny auta.
:) jak pójdziesz do sądu z czym kolwiek to sędzia ci powie :że nieznajomość przepisów nie zwalnia cie z odpowiedzialności.I tak na prawdę to jakie wypłacane są sumy ubezpieczeń, unikanie odpowiedzialnosc i żerowanie na niewiedzy klientów jest po prostu żenadą
tego nie zrozumiałamjak pójdziesz do sądu z czym kolwiek to sędzia ci powie :że nieznajomość przepisów nie zwalnia cie z odpowiedzialności.
Wróć do „Prawo, praca i polityka”
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość