cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

18 sty 2011, 01:35

moni26, ona od soboty tak nie bardzo chce jeść.

kami111
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6757
Rejestracja: 17 mar 2009, 17:16

18 sty 2011, 09:24

cyn_inspiration, poczekaj troszkę, Na pewno nie zaszkodzi. Byle dużo piła. Jak to się nie zmieni to dla świętego spokoju przejdź się do lekarza bo może ma jakąś infekcję gardła? U nas czasem przebiega bez objawowo i jak Przemo nie ma bardzo apetytu to czasem właśnie oznacza że coś się rozwija nie koniecznie z innymi objawami.
A może jest w fazie rozwojowej i tak się skupia na nauce innych rzeczy,że nie ma apetytu :)to też normalne.

cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

18 sty 2011, 17:34

Dziś rano ok,zjadła kasze, potem pojechałam z nią sprawy załątwiać zrobiłam obiad 3,4 łyżki zupy i koniec. Czasami przekupuje ją pomodorową, ale przecież nie można jeść całe życie pomidorówki :ico_olaboga: :ico_haha_02: Ogólnie to wygląda to tak: poskubie coś zje 2,3,4 łyżki a potem pluje.

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

18 sty 2011, 23:42

cyn_inspiration, a je jakies przekaski?paluszki?herbatniki?owoce?trzymaj sie stalych posilkow i nie dawaj nic pomiedzy. jak bedzie glodna to zje posilek

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

19 sty 2011, 10:18

Czasami przekupuje ją pomodorową, ale przecież nie można jeść całe życie pomidorówki .
a czemu nie? Teraz ma ochotę na tą a za jakiś czas będzie jadła inną :-)
Dla przykładu u nas był taki moment że jadła codziennie rosół... a teraz to raz na jakiś czas, a teraz zupa ogórkowo.

Spróbuj może robić jej to co lubi, a z czasem znowu zacznie jeść ładnie.

Awatar użytkownika
Ewelina0701
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 504
Rejestracja: 27 sty 2011, 16:36

29 sty 2011, 15:51

Ja mam w domu niejadka i to wysokiego niejadka ale wszytskie wyniki ma dobre i lekarz nasz twierdzi ze jak nie chce to nie zmusze go do jedzenia a on sam jak jets najedzony to nawet kawałka "czekolady" mu nie wcisniesz,tak ma.

Awatar użytkownika
tatahubert
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 3
Rejestracja: 01 lut 2011, 15:42

02 lut 2011, 15:17

Ja mam w domu niejadka i to wysokiego niejadka ale wszytskie wyniki ma dobre i lekarz nasz twierdzi ze jak nie chce to nie zmusze go do jedzenia a on sam jak jets najedzony to nawet kawałka "czekolady" mu nie wcisniesz,tak ma.
No nie wciśniesz. Bo jak jest najedzony, to po co?
Uciekajcie od babcinego myślenia, że pulchniutkie dziecko to zdrowe dziecko. Narobiło to więcej szkód niż pożytku.

Zdrowego dziecka nie da się zagłodzić - na pewno w końcu coś zje. Nie panikujcie.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

02 lut 2011, 19:59

Zdrowego dziecka nie da się zagłodzić - na pewno w końcu coś zje
tak to fakt :ico_haha_01:

ruda84
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 21
Rejestracja: 01 sie 2011, 18:06

02 paź 2011, 15:54

ja mojego bąbla częściowo angażuje w robienie chociaz kanapek 'na niby'...ma dopiero rok wiec trudno żeby potrafil to juz sam. ale nie latam za nim z jedzeniem, czekam aż sam da znać że zgłodnial, ale raczej jest jadkiem i staram się trzymać danych godzin w których czas na jedzonko.
Jak moje przedmówczynie robie kolorowe jedzenie, tez wycinam wzorki, zmieniam produkty na tyle ile moge, bo dopiero nie dawno wyszliśmy z alergii. Nie uwazam ze jedzenie w czasie zabawy badź oglądania bajek jest dobre, dziecko musi mieć świadomość tego, że je:)
ketchupu jeszcze nie próbowałam, ale przecieram pomidorki, dodaje bazylie i np na pasztecik drobiowy leppszy jak znalazł (boje sie ze przetworzone pomidory beda go uczulac)
albo zupki z makaronek w szktalcie cyferek, w trakcie jedzenia wyciaga je paluszkami i mamy bałagan dookoła, ale posilek w efekcie i tak ląduje w brzuszku.

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

02 paź 2011, 22:21

Mnie w dzieciństwie zmuszali do jedzenia i nikt nie słuchał, że nie jestem głodna. Zawsze wszyscy mówili, że jestem zbyt chuda, a ja poprostu miałam i mam dobrą przemianę :ico_zly: ile ja się napłakałam przy jedzeniu :-( dlatego swojego dziecka nie mam zamiaru zmuszać, zachęcić do jedzenia np. nowych rzeczy ok, ale zmuszanie daje odwrotny efekt. Głodne dziecko się upomni ;-)

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość