Zastanawiam się nad jakiś własnym biznesem, miałam już kilka pomysłów, ale zawsze coś nie tak.. Myślałam o barze z sushi (bardzo to lubię a w moim mieście tego nie ma, ale gdzie tu znaleźc dobrego kucharza od sushi, jest potrzebny dosyc spory kapitał, no i nie wiadomo czy to się przyjmie, bo ludzie nie znają takiego jedzenia, a na samą myśl się brzydzą myśląc o surowych rybach itp.), później myślałam o sexshopie :P (to będzie zawsze potrzebne, nie ma również tego w moim mieście, ale ludzie znowu wstydzą się wchodzic do takiego sklepu i wolą zamówic w necie...). Ostatecznie stwierdziłam, że może by otworzyc sklep z odzieżą używaną ciążową i dziecięcą. Sama jak byłam w ciąży wkurzałam się, że za spodnie ciążowe muszę zapłacic 150 zł... Dlatego gdybym kupowała z różnych hurtowni a potem może sama z Anglii itp. ściągała jakieś fajne, w dobrym stanie rzeczy, to może by się sprzedało. Tak samo jest z dziecięcymi, niektóre rzecz są takie drogie... A co takie maleństwo dużo zużyje.. Sama nie raz dla małej kupię coś jak jest ładne w lumpie i za małe pieniądza, wyprane wprasowane i jak ta lala :P
A więc co myślicie o takim biznesie??
A może jest ktoś kto otwierał sklep z odzieżą używaną bądź nową i ma kilka podpowiedzi dla mnie. Skąd wziąc kasę na rozkręcenie i ile to by musiało byc??
Myślałam, żeby wziąc z Urzędu Pracy dotację, ale jestem do końca marca na macierzyńskim, potem bym musiała się zarejstrowac i byc przez 3 msc bezrobotną, żeby wgl się starac o dotację, czyli w czerwcu bym mogła starac się o kasę, ale też nie wiadomo czy w połowie roku akurat będzie kasa...
Czy są jakieś inne ciekawe miejsca gdzie mogę dostac jakąś kasę albo jakiś korzystny kredyt?
Czekam na wasze propozycje i podpowiedzi :)