no ja śpię na brzuchu póki mogę
ja tak samo, ale teraz ten ból piersi jest nie do zniesienia w tej pozycji
te moje mini-mdłości mi przeszły
Kamcia, oby jednak dzień w pracy minął bezproblemowo

a z żołądkiem to i ja mam od wczoraj problem

ehhhh...szkoda gadać
Wczoraj był straszny dzień, z rana Wiki uginały się nogi, a jak chciała się przejść to kulała

Tak się tym przeraziłam, że pojechałam z nią do szpitala, jak zwykle niezawodna polska służba zdrowia się "spisała". Po odesłaniu z jednego szpitala do drugiego, usłyszałam że to jakaś wirusówka chyba i żebym dała małej jakiś lek przeciwbólowy

Na szczęście jak wróciłyśmy do domu, Wiki się przespała i jak ręką odjął, biegała jak zwykle. Za to mnie zaraz po obiedzie zaczęło skręcać w żołądku i czyściło mnie z obu stron... Jakaś masakra! A w nocy miałam do tego silne bóle w podbrzuszu, oby tylko z fasolką było wszystko dobrze
Dziś już tak mnie nie męczy, ale jeszcze czuję się strasznie słaba, zastanawiam się czy nie przełożyć dzisiejszej wizyty u lekarza na środę. Wolałabym pójść, tak się nie mogłam tego poniedziałku doczekać, ale nie wiem czy dam radę pojechać sama z Wiką. Nie mam sił nawet żeby ją z łóżeczka wyjąć

No zobaczymy, w końcu do 17-tej jeszcze dużo czasu.