Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

19 kwie 2009, 13:38

cyn.inspiration powiem ci szczerze,że od początku jadłam wszystko prócz produktów wzdymających :ico_nienie: tak jak pisze Gabi. u Hani uczulenie na nabiał pokazało się dopiero po 1 miesiącu i trwało do 7 miesiąca,przez ten czas nie jadłam nabiału. radzę jeść to co lubisz i oczywiście zdrowo :-) ,jadłam nawet schabowe,ale po usmażeniu lekko gotowałam :-D . jeśli będziesz się tak oszczędzać to i dzidziuś i ty nabawicie się anemii,a wtedy nie będzie za wesoło. najlepiej zapisuj sobie za każdym razem co zjesz na kartce i w razie jakiś kolejnych krostek lekarz będzie mógł stwierdzić szybciej od czego takie uczulenie się zrobiło. :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

19 kwie 2009, 13:49

takie krostki z biala koncowka to prawdopodobnie wynik wplywu Twojego ustroju na ustoj maluszka.
Moj synus mial skaze bialkowa i wygladal tak
Obrazek

To sa takie czerwone placki drobnych krosteczek.
Ja jadlam rozne mieska w postaci pulpetow gotowanych,kanapki z wedlinka ale raczej chuda,salata do tego i troszke serka. Zupy - zwlaszcza tzw marchwianki,ziemniaczki z koperkiem i co kilka dni cos nowego.
Wazne,zeby nie jesc rzeczy,ktore moga wywolac wzdecia. Mozesz jesc owoce sezonowe - jabluszka,arbuz sie pokazal i obserwuj.Nie kazda krostka to uczulenie.
Zadzwon do swojej poloznej albo idz do pediatry jesli cos cie niepokoji.Masz do tego prawo a zdrowie maluszka i mamusi jest najwazniejsze.

[ Dodano: 2009-04-19, 13:53 ]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... a68ff.html
Tu lepiej widac te krostki,wiec jesli nic takiego nie zauwazysz to mozesz jesc powoli coraz wiecej.I buraczki sa wskazane po porodzie :)

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

19 kwie 2009, 16:19

cyn.inspiration, a może tu znajdziesz cos dla siebie
http://www.naobcasach.pl/forum/viewforum.php?f=130

niestety będziesz musiała testować, bo jedno dziecko przetrawi pięknie i nic mu nie będzie a innego będą męczyły jakieś dolegliwości. testuj w tych najbezpieczniejszych. Czyli warzywa niewzdymające, gotowane mięso. Z nabiałem ostrożnie, i obserwuj dokładnie dziecko. Zdrówka dla was

Awatar użytkownika
dana
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1138
Rejestracja: 07 lip 2008, 20:04

19 kwie 2009, 16:26

cyn.inspiration, ja od poczatku jadlam wzystko i raz mala uczulil antybiotyk ktory musialam zazywac ale dostala wapno w syropku i bylo po sprawie :ico_oczko: a z jedzenia nawet kapuste jadlam ale dopiero jak miala tak ponad miesiac bo raz zjadlam wczesniej to brzuszek ja troszke pobolewal ale posuszylysmy cieplym powitrzem suszarka i szybko minelo zreszta wlasnie na kolke bardzo dobrze jest suszarka podmuchac i masowac. A dzis naprawde jem wszystko i mala w ogole nie ma problemow z niczym Jesli nie masz stwierdzonej alergi u malenstwa na co kolwiek to wszystkiego po troszku proboj A wapno w syropku mam zawsze w domku bo jak co zawsze mozna podac

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

20 kwie 2009, 11:16

cyn nie możesz jeść tylko bułek z wędliną bo nabawicie się szybko anemii. A tak całkiem na marginesie jedzenie samej wędliny to nie jest zbyt dobry pomysł bo przecież w wędlinie pełno konserwantów jest.

Ja też byłam z małą sama bo mąż do pracy jeździł i opatentowałam kilka obiadów które robi się bardzo szybko i nie są najgorsze a przy tym nie szkodzą dzieciaczkowi.
1. Do garnka dawałam troszkę masełka i delikatnie podsmażałam pokrojonego kurczaka. Do tego wrzucałam pokrojoną w kostkę marchewkę i ziemniaki. Chwilę podsmażyłam i zalewałam wodą. Dusiłam koło 1h na wolnym ogniu i delikatnie doprawiałam. Na koniec zagęszczałam mąką.
2. Zupa. Najpierw podsmażałam delikatnie mięso i dodawałam warzywa (marchewkę, piertuszkę, ziemniaki, ew. seler) dodawałam kostkę rosołową i finito.
3. Podobny przepis do pierwszego tylko zamiast drobiu dawałam rybę (nie pangę !!)
4. Pulpety drobiowe - to akurat mi mama robiła
5. Rosół. Zawsze jak miałam jakiś kryzys laktacyjny to robiłam rosół.
6. Duszony kurczak do tego gotowane ziemniaczki i zagęszczona marchewka.

Od początku jadłam też banany i jabłka (z tym że jabłka gotowane). A jeżeli chodzi o słodkości to biszkopty i wafle tortowe :-)

Ja nie mogłam jeść nabiału ze względu na skazę białkową ale jeżeli zdecydujesz się na włączenie do Twojej diety nabiału to nie polecam sera żółtego (jest dość ciężko strawny) i nie wolno też jeść serów pleśniowych :ico_nienie:

A jeżeli chodzi o wysypkę to jeżeli to są czerwone krostki z białymi końcówkami i występują na całym ciele, szczególnie na brzuszku, plecach i buzi to ja bym obstawiała trądzik niemowlęcy. Pojawia się on między 2 a 3 tygodzniem życia maluszka i może potrwać nawet do 3 miesiąca. Nie robi się z tym nic, samo zniknie

Powodzenia :-)

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

20 kwie 2009, 19:45

cyn.inspiration, polecam owoce sezonowe lub mrozone. np jablka, sliwki, wisnie, brzoskwinie,winogrona. maja witaminy i rzadko uczulaja. poza tym ziemniaki,makaron,ryz-śmiało. mięso możesz tez upiec-schab,szynke,piers z kurczaka,,najlepiej w foli. delikatnie przyprawiona-nie na ostro ale tez mdle nie musi byc. warzywa-marchewka, ogórek. uwazaj na nowalijki bo sa sztucznie pedzone. co do nabialu to ja akurat jadlam i nic nie bylo. najlepiej naturalny jogurt i samemu dodac owoce. uwazaj na miod,orzechy,czekolade-silne alergeny. na przekaski polecam wafle,chrupki kukurydziane, biszkopty,herbatniki. we wszystkim najwazniejszy umira. nie glodz sie bo nie wyjdzie to na dobre ani tobie ani dziecku
co do tej wysypki to wg mnie tez tradzik. ewentualnie potowki

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

27 sty 2011, 15:36

Kurcze ja niby już jedno dziecko mam a nie do końca pamiętam :(
Powiedzcie mi jak to w koncu jest z surowymi warzywami i owocami?
Tak patrzę na te jabłka i banany...
To można czy nie?
Wiadomo o cytrusy nie pytam, ale takie winogronka, gruszki, jabłuszka, banany. Choć w sumie winogronka o tej porze pewno zakonserwowane są czymś, w grę wchodzą tylko krajowe gruszki i jabłuszka ew. banany.
A warzywa surowe?

Jeszcze temat kawy mnie dręczy.
Z Wanesską nie piłam w ogóle przez całe karmienie, ale czytam, że mamusie pipjają, jak to w końcu jest może ktoś wie?

Aha i takie produkty jak ketchup, majonez. Też odpada przez ocet chyba?

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

27 sty 2011, 15:46

Tak patrzę na te jabłka i banany...
jadłam codziennie
tak samo brzoskwinie i pomidory
najpierw sprawdziłam czy z Mają ok po plasterku pomidora i kawałku brzoskwini, potem połóweczki jadłam
co chwile próbowałam czegoś nowego metodami eliminacji
w sumie jadłam wszystko
A warzywa surowe?
w postaci surówek jadłam
trzeba uważać na seler
zbyt duze ilosci kapusty itp
za to buraczki i kiszoną mogłam jeść tonami i nic Majce nie było

na pierwszy obiad po szpitalu wsunełam rybe smażoną i buraki
a jeszcze w szpitalu serwowali nam plulpety i marchew z groszkiem zielonym :ico_oczko:

unikałam na poczatku pomarańczy i cytryn ale olałam po miesiacu spróbowałam :ico_oczko:

Majka kolek nie miała, dwa razy tylko brzuszek ją bolał- po zupie jarzynowej :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2011-01-27, 14:48 ]
trzeba unikać zielonych ogórków szklarniowych bo mocno wzdymają :ico_olaboga:
kiszone są ok :ico_oczko:

nabiał- tez lepiej nie przedobrzyć :ico_noniewiem: jadłam serki, piłam mleko
jogurty codziennie

a kawe piłam dwa razy dzinnie najpóźniej do 16.00 :ico_sorki:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

27 sty 2011, 15:48

takie produkty jak ketchup, majonez
To na pewno odpada :-)
Tez chcialam ketchup, bo uwielbiam ale pamietam, ze mnie ochrzanilo pare osob za ten pomysl.
Warzywa ja na parze gotowalam marchewke w sumie tylko bo reszty sie balam. dopiero po msc wprowadzilam kilka nowych, ale moje cory okazalo sie ze co bym nie zjadla im to nie zaszkodzilo . zadnych kolek :ico_sorki:
wiem ze chlopcy maja czesto kolki i sa delikatniejsi i trzeba zwracac uwage co sie je .
Moze na necie tez poczytaj ...

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

27 sty 2011, 16:18

Nabiał jem i mięsa różne.
Tylko te surowe mnie zastanawiały i kawa.
Trochę się boję, że kofeina przenika do pokarmu, dla maluszka to nic dobrego raczej.
Ale może zaraz po karmieniu jakąs bezkofeinową?
Bo ja bez mleka piję, takie sztany bardziej bez cukru :ico_noniewiem:

Och to dziś to jabłko spróbuję, mam od dziadka z bazaru :-D ze ćwiartkę zjem :)

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość