Wrzesień 2011

[elibell]

Hej Wrześnióweczki:) Jak samopoczucia, u mnie w miarę, choć coś bardzo źle spałam, nie wiem czy godzinę przespałam chociaż, no ale tak to bywa jak sie śpi w dzień kilka godzin to w nocy ciężko, mam nadzieję, że jakoś przetrwam dzień bez drzemki dzis bo jutro do pracy rano

[karina22]

inia to tylko pozazdrościć


Kamcia, ja dzis tez kiepsko spałam o 3 w nocy obudził mnie głód i juz spac niemogłam do tego jakos mi słabo

[inia1985]

O to widzę, że wszystkie miałyśmy dziś kiepską noc, ja też spać nie mogłam, pewnie dziś padnę, oby tylko Wiki dała pospać

Ja dziś pojechałam odebrać klucze i facet jeszcze mi parę rzeczy chciał pokazać, więc przedłużyło mi się na 3 godz. Komórka mi się zepsuła, a jak wróciłam, to wszyscy (bo przyjechała siostra z narzeczonym, mama już z pracy wróciła) prawie się rozpłakali jak mnie zobaczyli, już sobie wyobrażali, że mi się coś stało, bo nie dałam znać, że będę później A Wiki jak ją wzięłam na rączki tak mocno mnie objęła, puścić nie chciała, chyba czuła, że się wszyscy o mnie martwią

[karina22]

inia1985, oj to rodzinke wystraszyłaś ale najwazniejsze ze juz klucze do domu masz i mozecie sie z rodzinką wprowadzac

dziewczyny czy wy tez macie taki problem z cerą?? ja pierdziele ja wyglądam okropnie,ciągle mi jakies wypryski wychodzą a nigdy takich problemów niemiałam

[Kocura Bura]

Hej, hej!

inia1985, to piękne to Wasze mieszkanko!
Najbardziej zazdroszczę ogrodu!
A daleko od Twojej mamy? Bo jakby to było blisko to ja bym się przeprowadziła, a do mamy zawsze możesz wpadać.

dziewczyny czy wy tez macie taki problem z cerą??

jeszcze nic nie zaobserwowałam

[Kinga_łódź]

Hej laseczki w końcu dotarłam

Z rodzinką było dużo zwiedzania 3 intensywne dni Ciągnęło trochę w pachwinach
od tego chodzenia ale co się dziwić
Wszystko fajnie gdyby nie pogoda ciągle padało niestety. Szwagier się
rozchorował zarazki zostawił i teraz z Eliza jesteśmy chore
Wczoraj bolało gardło i katar był a dziś tylko katar. Eliza oczywiście temperatura i chyba
katar będzie.
Generalnie tydzień bardzo fajny
A za dwa tygodnie będę miała mojego braciszka hurra
A i co było najfajniejsze przez tydzień jak rodzinka była miałam tylko lekkie mdłości
a ledwo wyjechali to już witanie z kibelkiem śmiałam się do męża
że znów w ciąży jestem

Dziś odpoczywamy jedynie podłogę zmiotę i klatke szczurom umyje bo już śmierdzą smrodziuchy moje

Inia bardzo się cieszę, że udało się wam z tym mieszkaniem
I w sumie niedrogo was wyjdzie
Ja bym nie wytrzymała i już się przeprowadzała i porządkowała i układała

Karina a Ty się nie przejmuj u niektórych długo nie widać dzidzi,
z Elizą miałam pierwsze usg jakoś w 5tyg. dość wcześnie i lekarz mówił, żeby się nie
martwić jak nie będzie nic widać ale widziałam pięknie bojące serduszko i w sumie
tylko serduszko było widać bo takie maleństwo
A co do cery raczej nic nadzwyczajnego nie zauważyłam
Z Elizą też nie miałam takich problemów wyglądałam zadziwiająco dobrze, każdy
mi wróżył chłopaka bo dziewczynki ponoć urodę zabierają u mnie się nie sprawdziło.

Ja od kilku dni tak kiepsko śpię Ale dziś co się obudziłam to łeb mi pękał
od kataru.

[elibell]

karina22 mi tez pryszcze powyskakiwały, hormony szaleją i dlatego i czesto tez na ciele dostrzegam kropki czerwone i w pierwszej ciąży też tak miałam więc nie ma co się przejmowac, hormony sa temu winne

[Kocura Bura]

każdy
mi wróżył chłopaka bo dziewczynki ponoć urodę zabierają u mnie się nie sprawdziło.

hehe, u mnie było tak samo i to samo mi mówili!

[inia1985]

karina22, Kamcia, ja też cała syfiasta

inia1985, to piękne to Wasze mieszkanko!
Najbardziej zazdroszczę ogrodu!

jak już tam się urządzimy, to wstawię fotki

Kinga_łódź, intensywny weekend za Tobą, dobrze, że jak miałaś gości, to mdłości odpuściły Zdrówka dla Was

Ja dziś zabiegany dzień miałam, do południa musiałam rozpalić, ugotować obiad, później pojechałam z Wiką na zakupy, a po południu do pieska, jest bardzo kochany, a Wiki rozgadała się do niego, śmiała i ciągle uciekała w jego stronę. Napaliłam też na tym mieszkaniu w piecu (he he, dziś normalnie jak zawodowy palacz, 2 piece obsłużyłam), byłam tam z mamą, bo tam jeszcze nie mam łóżeczka tak by Wikę w nim zostawić, gdy schodzę do piwnicy. Więc mama z Wiką siedziała na mieszkaniu, Mała psociła, była w siódmym niebie A przyznam, że to dziwne, bo zawsze w nowym miejscu jest zachowawcza, a tu proszę. Pozytywny, aczkolwiek męczący dzień za nami...

Postanowiłam jednak, że jak R. teraz wróci, to przeprowadzamy się na dobre na to mieszkanie. Jakoś sobie poradzę sama, a nawet będzie mi łatwiej, bo nie będę musiała dojeżdżać i palić w dwóch piecach Moja mama jest sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, bo uważa, że nie powinnam być sama w całym domu, że to niebezpieczne... e tam... to pokolenie mojej mamy takie jakieś lękliwe

[ Dodano: 2011-01-31, 21:48 ]
Tak piszę Wam o piesku, ale chyba nie pochwaliłam się tu jeszcze, że w pakiecie do mieszkania mamy psa, on pilnuje domu, więc będziemy się nim zajmować

[Kinga_łódź]

hehe, u mnie było tak samo i to samo mi mówili!

To teraz co jak zbrzydniemy to na chłopaka

Inia dzięki zdrówko by się przydało. Choć moją niunię chyba już odpuściło
W nocy gorączki nie było i narazie katar też się nie pojawił
To fajnie, że będziesz sobie mieszkać sama A mama po prostu się martwi,
ciągle ma Ciebie obok a tu ciach
A pieska to ja zazdroszczę a jeszcze jak jest gratis