tabogucka, no też mi się podoba ten 3 ale cena już troszkę mniej
W sumie to tylko na rok (albo troszkę mniej) kupimy wózeczek,bo później przesiądzie się dzidzia na spacerówkę po Karoli,a ten sprzedamy, więc nie chce jakoś super drogiego ale taki żeby się sprawdził i nie szwankował. Ciężki wybór,bo nie wiem czy uda nam się wszystkie obejrzeć na żywo
Ja na szczęście się nie męczę z brzuszkiem i jakoś mi w ogóle nie przeszkadza, chyba,że tak się dzidzia ułoży z przodu,że aż muszę brzuch potrzymać,żeby się łatwiej chodziło to trochę męczące
Dziś np. biegłam z córą do domu przez podwórko to aż moja mama wyszła z domu i zaczęła się w głowę pukać co ja wyprawiam
Jedyne co to coś mi dziwnie w kroku "trzeszczy" i chrupie czasem. Dziwne uczucie
Gwona, nam się zawsze możesz wygadać i wypłakać

Wcale dziwnie tego nie odbieram,bo miałam w pierwszej ciąży podobnie. Takie mnie stany dziwne dopadały,że żyć się odechciewało i marzyłam czasem,żeby już urodzić,bo mi źle było

Okropnie mi hormony szalały i dużo płakałam ale na całe szczęście pod sam koniec ciąży się unormowało i poszły wszystkie humory w zapomnienie ale za to wyrzuty sumienia miałam,że tak sobie wcześniej myślałam i nie cieszyłam się
Będzie dobrze, nie zamartwiaj się
