Hejka laski. Wieki mnie tu nie było
Trochę mam teraz bieganiny z nowym mieszkankiem, w międzyczasie Kuba miał angine i na dodatek dużo roboty w pracy bo od dziś jestem na zwolnieniu
Co prawda póki co tylko na 2 tygodnie ale zawsze. Umówiłam się moją szefową że idę sobie poprostu oddech złapać bo ostatnie miesiące u mnie w pracy były bardzo ciężkie. Widzę że drążycie temat teściów- ja mam generalnie spoko teściów, z resztą teściowa opiekuje mi się Kubusiem, ale zawsze teście to TYLKO teście i rzeczy które nie wkurzają nas np u naszym mam , u teściowych są np czasem nie do zniesienia
Beti- ale Cię synuś dziś uszczęśliwił
Super. Moje dziecko jest na etapie rozgadaywania się, póki co jeszcze dość mocno przerabia słowa aleidzie się z nim dogadać. Dziś rano robie mu śniadanko a on przyniósł sobie miskę z zabawkami od kąpieli i wykłada je pokolei na kanapę. W pewnym momencie zaczyna powtarzać :"Doda, doda, doda". A ja go zagaduje co to jest ta doda. A on dalej swoje "doda, doda". Jak weszłam do pokoju to już wiedziałam. Doda to woda która w sporej ilości wylała się z miski wprost na kanapę. A to poprosu mój mąż wczoraj po kąpieli nie wytarł zabawek, tylko wrzucił mokre do miski. Woda ściekła, a kanapa nadaje się teraz do suszenia
Potem jak mi dziecko znieknęło na chwilę z oka to je znalazłam siedzące w przedpokoju z moim kozakiem w ręku. Czyścił mi buty swoimi nawilżonymi chusteczkami i mówi"Mama, aja buti" Mały pomocnik